sobota, 21 grudnia 2013

23.12.13 poniedziałek - Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem Łk 1,57-66

Łk 1,57-66
Dla Elżbiety zaś nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem. Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. Jednakże matka jego odpowiedziała: Nie, lecz ma otrzymać imię Jan. Odrzekli jej: Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię. Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: Jan będzie mu na imię. I wszyscy się dziwili. A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga. I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: Kimże będzie to dziecię? Bo istotnie ręka Pańska była z nim.

Medytacja
Jezu, zdaje się, że to co dobre w naszym życiu szybko nam powszednieje. Tak samo może być z cudami. Dajesz nam przecież tyle codziennych cudów, tyle dobra i tyle łask obok których przechodzimy obojętnie. Może akurat przyjechał wcześniej tramwaj i nie musieliśmy marznąć na przystanku? Może uśmiechnęła się do nas Pani w sklepie? Może proboszcz powiedział dobre kazanie? Spraw, abyśmy widzieli wszystkie Twoje cuda. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz