piątek, 30 listopada 2012

30.11.12 piątek - Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim Mt 4,18-22

Mt 4,18-22
Gdy Jezus przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi. Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. A gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci, Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał. A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.

Medytacja
Jezu, jak wielka jest Twoja siła, że w jednej chwili potrafisz przemienić całe życie człowieka. W jednej sekundzie potrafisz nas uzdrowić nasze serca i dusze. Daj nam odwagę byśmy potrafili podążać za Tobą, gdziekolwiek nas zaprowadzisz.

czwartek, 29 listopada 2012

29.11.12 czwartek - A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie Łk 21,20-28

Łk 21,20-28
Skoro ujrzycie Jerozolimę otoczoną przez wojska, wtedy wiedzcie, że jej spustoszenie jest bliskie. Wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry; ci, którzy są w mieście, niech z niego uchodzą, a ci po wsiach, niech do niego nie wchodzą! Będzie to bowiem czas pomsty, aby się spełniło wszystko, co jest napisane. Biada brzemiennym i karmiącym w owe dni! Będzie bowiem wielki ucisk na ziemi i gniew na ten naród: jedni polegną od miecza, a drugich zapędzą w niewolę między wszystkie narody. A Jerozolima będzie deptana przez pogan, aż czasy pogan przeminą. Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie.

Medytacja
Jezu, są momenty w naszym życiu gdy tak bardzo pragniemy już być z Tobą, w Niebie, aby ten świat przeminął i nastał ten idealny świat bez cierpienia i łez. Zanim to jednak nastąpi, musimy przygotować nasze serca, aby ten ostateczny dzień nie wywoływał w nas strachu, ale prawdziwą radość, że będziemy mogli być już na zawsze z Tobą. 

środa, 28 listopada 2012

28.11.12 środa - Podniosą na was ręce i będą was prześladować Łk 21,12-19

Łk 21,12-19
Jezus powiedział do swoich uczniów: Podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie.

Medytacja
Jezu, jak trudno jest nam znieść odrzucenie ze strony drugiego człowieka. Dotyka nas mocno złe słowo, kłótnia, odrzucenie pomocnej dłoni. Sytuacje te są jednej wpisane w życie dobrego chrześcijanina, który wiernie idzie za Tobą. Ty nie zostałeś wyniesiony do Nieba przez innych ludzi, ale to ludzie przybili Cię do Krzyża. Zostałeś przez większość z nich odrzucony, więc dlaczego my chcemy tak bardzo być akceptowani przez wszystkich?

wtorek, 27 listopada 2012

27.11.12 wtorek - I nie trwożcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach Łk 21,5-11

Łk 21,5-11
Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, powiedział: Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony. Zapytali Go: Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy się to dziać zacznie? Jezus odpowiedział: Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem oraz: Nadszedł czas. Nie chodźcie za nimi. I nie trwożcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec. Wtedy mówił do nich: Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie.

Medytacja
Jezu, tak bardzo chcemy być gotowi na Twoje przyjście. Nie chcemy żyć w lęku i ze strachem obserwować to co dzieje się na świecie. Chcemy by przyszło Twoje Królestwo i zakrólowała wszędzie Twoja Miłość!

poniedziałek, 26 listopada 2012

26.11.12 poniedziałek - Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni Łk 21,1-4

Łk 21,1-4
Gdy Jezus podniósł oczy, zobaczył, jak bogaci wrzucali swe ofiary do skarbony. Zobaczył też, jak uboga jakaś wdowa wrzuciła tam dwa pieniążki, i rzekł: Prawdziwie powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie.

Medytacja
Jezu, uboga wdowa oddała Bogu wszystko co miała, bo ufała, że On się nią zaopiekuje, nie zostawi jej samej. W naszym życiu rzadko oddajemy Tobie wszystko. Brakuje nam zaufania w to, że Ty zawsze jesteś, troszczysz się, że chcesz dla nas dobra. Oddając Tobie wszystko zyskujemy przecież więcej niż.. wszystko..

sobota, 24 listopada 2012

25.11.12 niedziela - Czy Ty jesteś Królem żydowskim? J 18,33b-37

J 18,33b-37
 Piłat powiedział do Jezusa: Czy Ty jesteś Królem żydowskim? Jezus odpowiedział: Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie? Piłat odparł: Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Coś uczynił? Odpowiedział Jezus: Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd. Piłat zatem powiedział do Niego: A więc jesteś królem? / Odpowiedział Jezus: / Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu.

Medytacja
Jezu, zakróluj w naszych sercach, zakróluj w naszych umysłach, myślach, słowach. Bądź królem każdego naszego dnia, każdej godziny i każdej sekundy. Bądź wodzem, pasterzem i przyjacielem. Bądź, Jezu..

24.11.12 sobota - Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla niego żyją Łk 20,27-40

Łk 20,27-40
Wówczas podeszło do Jezusa kilku saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób: Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny, niech jego brat weźmie wdowę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu. Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie. Wziął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W końcu umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę. Jezus im odpowiedział: Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa "O krzaku", gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla niego żyją. Na to rzekli niektórzy z uczonych w Piśmie: Nauczycielu, dobrześ powiedział, bo już o nic nie śmieli Go pytać.

Medytacja
Jezu, naucz nas bronić naszej wiary i umieć odpierać argumenty przeciw Tobie. Daj nam mądrość i roztropność w dyskusjach i naucz docierać do ludzkich serc.

piątek, 23 listopada 2012

23.11.12 piątek - Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców

Łk 19,45-48
Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: Napisane jest: Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców. I nauczał codziennie w świątyni. Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie. Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem.

Medytacja
Jezu, spraw abyśmy z wdzięcznością patrzyli na każdy kościół, na każde miejsce modlitwy. Daj nam doceniać to, że w każdej chwili, codziennie możemy się spotykać z Tobą z murach kościołów i przyjmować Ciebie do serca.

czwartek, 22 listopada 2012

22.11.12 czwartek - Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd Łk 19,41-44

Łk 19,41-44
Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia.

Medytacja
Jezu, Ty płakałeś nad losem Jerozolimy. Czy płaczesz także dzisiaj nas losem ludzi, którzy Cię odrzucają? Którzy nie chcą odwzajemnić Twojej miłości? Jezu spraw, abyśmy byli powodem Twojego uśmiechu, nigdy łez.

środa, 21 listopada 2012

21.11.12 środa - Dobrze, sługo dobry; ponieważ w dobrej rzeczy okazałeś się wierny, sprawuj władzę nad dziesięciu miastami Łk 19,11-28

Łk 19,11-28
Jezus opowiedział przypowieść, dlatego że byli blisko Jerozolimy, a oni myśleli, że królestwo Boże zaraz się zjawi. Mówił więc: Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się w kraj daleki, aby uzyskać dla siebie godność królewską i wrócić. Przywołał więc dziesięciu sług swoich, dał im dziesięć min i rzekł do nich: Zarabiajcie nimi, aż wrócę. Ale jego współobywatele nienawidzili go i wysłali za nim poselstwo z oświadczeniem: Nie chcemy, żeby ten królował nad nami. Gdy po otrzymaniu godności królewskiej wrócił, kazał przywołać do siebie te sługi, którym dał pieniądze, aby się dowiedzieć, co każdy zyskał. Stawił się więc pierwszy i rzekł: Panie, twoja mina przysporzyła dziesięć min. Odpowiedział mu: Dobrze, sługo dobry; ponieważ w dobrej rzeczy okazałeś się wierny, sprawuj władzę nad dziesięciu miastami. Także drugi przyszedł i rzekł: Panie, twoja mina przyniosła pięć min. Temu też powiedział: I ty miej władzę nad pięciu miastami. Następny przyszedł i rzekł: Panie, tu jest twoja mina, którą trzymałem zawiniętą w chustce. Lękałem się bowiem ciebie, bo jesteś człowiekiem surowym: chcesz brać, czegoś nie położył, i żąć, czegoś nie posiał. Odpowiedział mu: Według słów twoich sądzę cię, zły sługo. Wiedziałeś, że jestem człowiekiem surowym: chcę brać, gdzie nie położyłem, i żąć, gdziem nie posiał. Czemu więc nie dałeś moich pieniędzy do banku? A ja po powrocie byłbym je z zyskiem odebrał. Do obecnych zaś rzekł: Odbierzcie mu minę i dajcie temu, który ma dziesięć min. Odpowiedzieli mu: Panie, ma już dziesięć min. Powiadam wam: Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach. Po tych słowach ruszył na przedzie, zdążając do Jerozolimy.

Medytacja
Jezu, Ty wiesz jak bardzo wierność jest dziś towarem deficytowym. Często idziemy na skróty, byle nam było wygodniej. Nie chcemy realizować darów otrzymanych od Ciebie, wolimy żyć wygodnie i nie ryzykować. Daj nam odwagę, abyśmy potrafili być Tobie wierni w rzeczach małych, jak i wielkich.

wtorek, 20 listopada 2012

20.11.12 wtorek - Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama Łk 19,1-10

Łk 19,1-10
Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu. Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: Do grzesznika poszedł w gościnę. Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie. Na to Jezus rzekł do niego: Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło.

Medytacja
Jezu, jak bardzo brakuje nam spontaniczności i wiary Zacheusza. Codziennie przechodzimy obok Ciebie, obok kościołów i kaplic, ale nie mamy w sercu pragnienia spotkania się z Tobą. Czy robimy wszystko by Ciebie w naszym życiu spotkać, zobaczyć? Czy szukamy Ciebie całym sercem?

poniedziałek, 19 listopada 2012

19.11.12 poniedziałek - Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Łk 18,35-43

Łk 18,35-43
Kiedy Jezus zbliżył się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał. Gdy usłyszał, że tłum przeciąga, dowiadywał się, co się dzieje. Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi. Wtedy zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy się zbliżył, zapytał go: Co chcesz, abym ci uczynił? Odpowiedział: Panie, żebym przejrzał. Jezus mu odrzekł: Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu.

Medytacja
Jezu, jak trudno nam uznać naszą słabość, ułomność, naszą ślepotę. Chcemy by nas uznawano za dobrych i silnych i rzadko przyznajemy się do błędów. Daj nam Panie pokorę ślepca, który wołał do Ciebie, bo wierzył, że tylko Ty jesteś w stanie zaradzić Jego słabościom.

sobota, 17 listopada 2012

18.11.12 niedziela - Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach Mk 13,24-32

Mk 13,24-32
Jezus powiedział do swoich uczniów: W owe dni, po tym ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba. A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo! Kiedy już jego gałąź nabiera soków i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec.

Medytacja
Jezu, wizja końca świata często nas przeraża. Z niepokojem oglądamy filmy katastroficzne, w których nasz świat przestaje istniec. Zapominamy, że po tym świecie nastąpi lepszy świat, wypełniony Miłością i szczęściem, gdzie nie zagości nigdy śmierc. Daj nam Jezu łaskę wiary, abyś mógł zastac ją gdy przyjdziesz.

17.11.12 sobota - Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie? Łk 18,1-8

Łk 18,1-8
Jezus powiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać: W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: Obroń mnie przed moim przeciwnikiem. Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie. I Pan dodał: Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?

Medytacja
Jezu, jak szybko zniechęcamy się w naszych modlitwach. Chcemy byś nas wysłuchał tu i teraz i dokładnie tak jak chcemy.  Ty jednak chcesz abyśmy cierpliwie wyczekiwali odkrycia Twojej woli, która jest dla nas o stokroc lepsza niż wszystkie nasze marzenia i plany.

piątek, 16 listopada 2012

16.11.12 piątek - W owym dniu kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie Łk 17,26-37

Łk 17,26-37
Jezus powiedział do swoich uczniów: Jak działo się za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego: jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; nagle przyszedł potop i wygubił wszystkich. Podobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, lecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki i wygubił wszystkich; tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi. W owym dniu kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie. Przypomnijcie sobie żonę Lota. Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je. Powiadam wam: Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dwie będą mleć razem: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona. Pytali Go: Gdzie, Panie? On im odpowiedział: Gdzie jest padlina, tam zgromadzą się i sępy.

Medytacja
Jezu, chcemy czuwać i czekać na Twoje przyjścia, a często pochłania nas świat, pęd wydarzeń zamyka nasze serca na Ciebie. Daj nam łaskę gotowości na Twoje przyjście i wlej w nasze serca odwagę abyśmy w tej ostatecznej chwili rzucili się w Twoje kochające ramiona.

czwartek, 15 listopada 2012

15.11.12 czwartek - Nie chodźcie tam i nie biegnijcie za nimi Łk 17,20-25

Łk 17,20-25
Jezus zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: Oto tu jest albo: Tam. Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest. Do uczniów zaś rzekł: Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie. Powiedzą wam: Oto tam lub: Oto tu. Nie chodźcie tam i nie biegnijcie za nimi. Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego. Wpierw jednak musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie.

Medytacja
Jezu, w każdej modlitwie Ojcze nasze powtarzamy: przyjdź Królestwo Twoje. Jak często ten świat przytłacza nas i rozczarowuje. Jak wielka staje się nasza tęsknota za Tobą, za Niebem i za wiecznym szczęściem. Daj nam cierpliwie Ciebie oczekiwać i przechodzić zwycięsko przez wszystkie próby.

środa, 14 listopada 2012

14.11.12 środa - Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec Łk 17,11-19

Łk 17,11-19
Zmierzając do Jerozolimy Jezus przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami. Na ich widok rzekł do nich: Idźcie, pokażcie się kapłanom. A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec. Do niego zaś rzekł: Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła.

Medytacja
Jezu, jak często jesteśmy niewdzięczni. Nie zauważamy Twojej dobroci, opieki i nie potrafimy dziękować za otrzymane łaski. A bez nich nie potrafimy bezinteresownie czynić dobra, nie potrafimy bezinteresownie i prawdziwie kochać. Jezu, naucz nas dziękować!

wtorek, 13 listopada 2012

13.11.12 wtorek - Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać Łk 17,7-10

Łk 17,7-10
Jezus powiedział do swoich apostołów: Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: Pójdź i siądź do stołu? Czy nie powie mu raczej: Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać.

Medytacja
Jezu, jak często czujemy się wyjątkowi bo udało nam się zrobić coś dobrego. Chwalimy się tym, wywyższamy się i w ten sposób wchodzi w nas pycha. Źródłem dobra i siły jesteś przecież Ty, a nie nasze umiejętności czy samozaparcie. Dobro i Miłość to nasze podstawowe powołanie i obowiązek. Jezu daj nam pokorę, abyśmy wszystko czynili na Twoją chwałę i nigdy nie chełpili się czynionym dobrem.

poniedziałek, 12 listopada 2012

12.11.12 poniedziałek - Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych Łk 17,1-6

Łk 17,1-6
Jezus powiedział do swoich uczniów: Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie. Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: żałuję tego, przebacz mu. Apostołowie prosili Pana: Przymnóż nam wiary. Pan rzekł: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna.

Medytacja
Jezu, Ty powołałeś nas do dawania świadectwa o Tobie. Jak często jednak stajemy się zgorszeniem? Jak często zniechęcamy innych ludzi do Ciebie, do Kościoła? Daj nam łaskę wierności, abyśmy nigdy nie byli powodem zgorszenia i grzechu naszych braci i sióstr.

sobota, 10 listopada 2012

11.11.12 niedziela - Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony Mk 12,38-44

Mk 12,38-44
Jezus nauczając mówił do zgromadzonych: Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok. Potem usiadł naprzeciw skarbony i przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie.

Medytacja
Jezu, tak często chcemy dac Ci tylko kawałek naszych serc. Zostawiamy sobie "bezpieczną" przestrzeń, do której Ty nie masz wstępu. Ty jednak pragniesz naszego całkowitego zawierzenia i całkowitego oddania. W życiu wiary nie ma bowiem półśrodków i kompromisów.

10.11.12 sobota - Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie Łk 16,9-15

Łk 16,9-15 
Jezus powiedział do swoich uczniów: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy? Jeśli w zarządzie cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, kto wam da wasze? żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i mamonie. Słuchali tego wszystkiego chciwi na grosz faryzeusze i podrwiwali sobie z Niego. Powiedział więc do nich: To wy właśnie wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bóg zna wasze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi między ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Bożych.

Medytacja
Jezu, naucz nas prawdziwej i konsekwentnej wierności Tobie, wbrew temu "co nam się opłaca", wbrew chłodnym kalkulacjom. 

piątek, 9 listopada 2012

9.11.12 piątek - Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo J 2,13-22

J 2,13-22
Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska! Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie. W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz? Jezus dał im taką odpowiedź: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo. Powiedzieli do Niego Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni? On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.

Medytacja
Jezu, Twoje gwałtowne zachowanie może nas zdumiewać, bo my tak często uchylamy się od obrony Kościoła przed znieważeniem. Wolimy przemilczeć, gdy ktoś Go krytykuje, jest nam tak wygodniej. Ty pokazujesz nam jednak inną postawę, pełną odwagi i mądrości. Sprawy abyśmy potrafili Ciebie godnie naśladować. 

czwartek, 8 listopada 2012

8.11.12 czwartek - Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia Łk 15,1-10

Łk 15,1-10
Zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie. Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi. Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata z domu i nie szuka staranne, aż ją znajdzie. A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam. Tak samo, powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca.


Medytacja
Jezu, zapal nasze serca ewangelizacyjną gorliwością, abyśmy i my radowali się, gdy ktoś wraca do Ciebie. Daj nam być świadkami, drogowskazami dla tych zagubionych, aby spotykając nas, zatęsknili za spotkaniem z Tobą. 


środa, 7 listopada 2012

7.11.12 środa - Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem Łk 14,25-33

Łk 14,25-33
Wielkie tłumy szły z Jezusem. On zwrócił się i rzekł do nich:
Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć. Albo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestoma tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem.

Medytacja
Jezu, jak często nie niesiemy naszego krzyża, ale ciągniemy go za sobą jak przekleństwo. Narzekamy i mamy pretensje, że nasze życie nie jest idealne. Ty zachęcasz nas do mężnego podejmowania codzienności i cierpliwego czekania na idealne życie z Tobą w Niebie.

wtorek, 6 listopada 2012

6.11.12 wtorek - Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych Łk 14,15-24

Łk 14,15-24
Gdy Jezus siadł przy stole, jeden ze współbiesiadników rzekł do Niego: Szczęśliwy jest ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym. Jezus mu odpowiedział: Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe. Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu powiedzieć: Kupiłem pole, muszę wyjść, aby je obejrzeć; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego. Drugi rzekł: Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego. Jeszcze inny rzekł: Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść. Sługa powrócił i oznajmił to swemu panu. Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał słudze: Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych. Sługa oznajmił: Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce. Na to pan rzekł do sługi: Wyjdź na drogi i między opłotki i zmuszaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony. Albowiem powiadam wam: żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty.

Medytacja
Jezu, jak często czujesz się przez nas odrzucony. Poświęcamy Ci za mało uwagi, za mało czasu. Za krótko z Tobą rozmawiamy, nie dzielimy się swoimi troskami i problemami. Nie doceniamy możliwości codziennego uczestniczenia w Eucharystii. Daj nam zauważać łaskę odpowiadania na Twoje codzienne zaproszenia. 

poniedziałek, 5 listopada 2012

5.11.12 poniedziałek - Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych Łk 14,12-14

Łk 14,12-14
Jezus powiedział do przywódcy faryzeuszów, który Go zaprosił:
Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych.

Medytacja
Jezu, jak często czynimy dobro tylko dlatego, aby otrzymać coś w zamian. Czekamy na rewanż, oddanie przysługi czy chociażby słowo "dziękuję". Ty uczysz nas i chcesz abyśmy byli bezinteresowni, a dobro czynili ze względu na miłość do Ciebie. 

sobota, 3 listopada 2012

4.11.12 niedziela - Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą Mk 12,28b-34

Mk 12,28b-34
Jeden z uczonych w Piśmie zbliżył się do Jezusa i zapytał Go: Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań? Jezus odpowiedział: Pierwsze jest: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych. Rzekł Mu uczony w Piśmie: Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: Niedaleko jesteś od królestwa Bożego. I nikt już nie odważył się więcej Go pytać.

Medytacja
Jezu, jaka tak naprawdę jest nasza miłośc do Ciebie? Czy jest tylko na papierze, czy jest wyuczona i pełna pustych słów i rytuałów? Czy płonie w nas ogień miłości czy ledwo tlący się ogarek?  Zapal nasze serca Twoim ogniem, abyśmy płonęli jak Twoje pochodnie i oświecali innym drogę.

3.11.12 sobota - Przyjacielu, przesiądź się wyżej; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników Łk 14,1.7-11

Łk 14,1.7-11
Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. Potem opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejsca wybierali. Tak mówił do nich: Jeśli cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by czasem ktoś znakomitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: Ustąp temu miejsca; i musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce. Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: Przyjacielu, przesiądź się wyżej; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony.

Medytacja
Jezu, naucz nas pokory, która zawsze stawia wyżej naszych bliźnich. Daj nam z pokorą patrzec na swoje wady i oddawac wszystko Tobie - temu, który potrafi zniweczyc każdą słabośc. 

piątek, 2 listopada 2012

2.11.12 piątek - Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał Łk 23,44-46.50.52-53;24,1-6a

Łk 23,44-46.50.52-53;24,1-6a
Było już około godziny szóstej i mrok ogaranął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha. Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał.

Medytacja
Jezu, Ty pokonałeś największy nasz strach - pokonałeś śmierć. Odtąd nasze życie nigdy nie było już takie samo jak wcześniej. Uwolniłeś nas z kajdanów lęku i niepewności i dałeś największą nadzieję jaką może posiadać człowiek - nadzieję na życie wieczne. 

czwartek, 1 listopada 2012

1.11.12 czwartek - Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie Mt 5,1-12a

Mt 5,1-12a
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami: Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.

Medytacja
Jezu, daj nam żyć na co dzień radością życia wiecznego. Daj nam żyć nadzieją, że tam każda łza zostanie otarta, a każde cierpienie pokonane. Żyjemy przecież dla Ciebie, dla Nieba. Daj nam się radować w tym dniu,  który wskazuje na nasze prawdziwe powołanie - na świętość.