piątek, 31 stycznia 2014

31.01.14 piątek - Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi Mk 4,26-34

Mk 4,26-34
Mówił dalej: Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarnko w kłosie. A gdy stan zboża na to pozwala, zaraz zapuszcza się sierp, bo pora już na żniwo. Mówił jeszcze: Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane wyrasta i staje się większe od jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu. W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli /ją/ rozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.

Medytacja
Jezu, często bywamy niecierpliwi i chcielibyśmy by Twoje Królestwo nadeszło już w pełni, w tej chwili. Trudno nam czekać na jego wzrost, szczególnie gdy nie widzimy od razu pożądanych owoców naszych działań. Spraw, abyśmy potrafili cierpliwie czekać  na Twoje przyjście.

czwartek, 30 stycznia 2014

30.01.14 czwartek - Taką samą miarą, jaką wy mierzycie, odmierzą wam i jeszcze wam dołożą Mk 4,21-25

Mk 4,21-25
Mówił im dalej: Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku? Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha. I mówił im: Uważajcie na to, czego słuchacie. Taką samą miarą, jaką wy mierzycie, odmierzą wam i jeszcze wam dołożą. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, pozbawią go i tego, co ma.

Medytacja
Jezu, Ty wiesz, że czasami potrafimy być okrutni, szczególnie w tym co mówimy. Potrafimy oceniać innych niezwykle surowo, nie biorąc pod uwagę czyjegoś zagubienia czy powodów danego zachowania. Ty chcesz abyśmy ocenę i sąd pozostawiali Tobie. My mamy prowadzić innych do Ciebie przez Miłość i miłosierdzie, a nie poprzez okrutne sądy.

środa, 29 stycznia 2014

29.01.14 środa - Wam dana jest tajemnica królestwa Bożego, dla tych zaś, którzy są poza wami, wszystko dzieje się w przypowieściach, aby patrzyli oczami, a nie widzieli, słuchali uszami, a nie rozumieli, żeby się nie nawrócili i nie była im wydana tajemnica Mk 4,1-20

Mk 4,1-20
Jezus znowu zaczął nauczać nad jeziorem i bardzo wielki tłum ludzi zebrał się przy Nim. Dlatego wszedł do łodzi i usiadł w niej /pozostając/ na jeziorze, a cały lud stał na brzegu jeziora. Uczył ich wiele w przypowieściach i mówił im w swojej nauce: Słuchajcie: Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, jedno padło na drogę; i przyleciały ptaki, i wydziobały je. Inne padło na miejsce skaliste, gdzie nie miało wiele ziemi, i wnet wzeszło, bo nie było głęboko w glebie. Lecz po wschodzie słońca przypaliło się i nie mając korzenia, uschło. Inne znów padło między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je, tak że nie wydało owocu. Inne w końcu padły na ziemię żyzną, wzeszły, wyrosły i wydały plon: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny. I dodał: Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha. A gdy był sam, pytali Go ci, którzy przy Nim byli, razem z Dwunastoma, o przypowieść. On im odrzekł: Wam dana jest tajemnica królestwa Bożego, dla tych zaś, którzy są poza wami, wszystko dzieje się w przypowieściach, aby patrzyli oczami, a nie widzieli, słuchali uszami, a nie rozumieli, żeby się nie nawrócili i nie była im wydana /tajemnica/. I mówił im: Nie rozumiecie tej przypowieści? Jakże zrozumiecie inne przypowieści? Siewca sieje słowo. A oto są ci /posiani/ na drodze: u nich się sieje słowo, a skoro je usłyszą, zaraz przychodzi szatan i porywa słowo zasiane w nich. Podobnie na miejscach skalistych posiani są ci, którzy, gdy usłyszą słowo, natychmiast przyjmują je z radością, lecz nie mają w sobie korzenia i są niestali. Gdy potem przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamują. Są inni, którzy są zasiani między ciernie: to są ci, którzy słuchają wprawdzie słowa, lecz troski tego świata, ułuda bogactwa i inne żądze wciskają się i zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. W końcu na ziemię żyzną zostali posiani ci, którzy słuchają słowa, przyjmują je i wydają owoc: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny.

Medytacja
Jezu, często nie potrafimy mówić o Tobie prosto i jasno. Od razu wchodzimy na grunt skomplikowanej teologii. Ty jednak chcesz aby każdy człowiek mógł przyjść do Ciebie, aby każdy zachwycił się Twoją nauką, której centrum jest tylko i wyłącznie Miłość.

wtorek, 28 stycznia 2014

28.01.13 wtorek - Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką Mk 3,31-35

Mk 3,31-35
Nadeszła Matka Jezusa i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać. Właśnie tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: Oto Twoja Matka i bracia na dworze pytają się o Ciebie. Odpowiedział im: Któż jest moją matką i /którzy/ są braćmi? I spoglądając na siedzących dokoła Niego rzekł: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.

Medytacja
Jezu, Ty na każdym kroku chcesz dawać nam odczuć Twoją Miłość. Nazywasz nas przyjaciółmi, a nawet idziesz dalej i traktujesz nas jak członków Twojej rodziny.  Spraw abyśmy byli godni tego miana i potrafili codziennie wypełniać Twoją wolę.

poniedziałek, 27 stycznia 2014

27.01.14 poniedziałek - I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać Mk 3,22-30

Mk 3,22-30
Uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy. Wtedy przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach: Jak może szatan wyrzucać szatana? Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Jeśli więc szatan powstał przeciw sobie i wewnętrznie jest skłócony, to nie może się ostać lecz koniec z nim. Nie, nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i wtedy dom jego ograbi. Zaprawdę, powiadam wam: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego. Mówili bowiem: Ma ducha nieczystego.

Medytacja
Jezu, jak często wątpimy w Twoją dobroć, w Twoją Miłość. Potrafimy Twoje dobro okazane nam, nazywać złem i gardzić nim. Bywa, że odrzucamy Twoje łaski, talenty które nam dałeś, bo chcemy czegoś innego. Nie akceptujemy samych siebie i takich jakich nas stworzyłeś, a chcielibyśmy być jak inni. Spraw, abyśmy potrafili doceniać to co mamy.

sobota, 25 stycznia 2014

26.01.14 niedziela - Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło Mt 4,12-23

Mt 4,12-23
Gdy Jezus posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: Ziemia Zabulona i ziemia Neftalegou, Droga morska, Zajordanie, Galilea pogan! Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło. Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie. Gdy Jezus przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi. Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. A gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci, Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał. A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim. I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu.

Medytacja
Jezu, Ty chcesz wejść w ciemności naszych serc, chcesz uleczyć wszystkie nasze choroby, słabości i grzech. Ty jesteś w stanie dokonać w naszym życiu cudu, za którym tak bardzo tęsknimy. Spraw, abyśmy uwierzyli, że dla Ciebie nie ma nic niemożliwego.

25.01.14 sobota - Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Mk 16,15-18

Mk 16,15-18
Po swoim zmartwychwstaniu Jezus ukazał się Jedenastu i powiedział do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie.

Medytacja
Jezu, Ty nie pozwalasz nam stać w miejscu. Codziennie posyłasz nas by głosić innym Dobrą nowinę o Twojej Miłości i zbawieniu. Nie możemy zostawiać tych dobrych wiadomości tylko dla siebie. Nie możemy być egoistami i zachować skarb tylko dla siebie. Jezu, dawaj nam odwagę, abyśmy potrafili przyznawać się do naszej wiary każdego dnia.

piątek, 24 stycznia 2014

24.01.14 piątek - Jezus wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego Mk 3,13-19

Mk 3,13-19
Jezus wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki, i by mieli władzę wypędzać złe duchy. Ustanowił więc Dwunastu: Szymona, któremu nadał imię Piotr; dalej Jakuba, syna Zebedeusza, i Jana, brata Jakuba, którym nadał przydomek Boanerges, to znaczy synowie gromu; dalej Andrzeja, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Tomasza, Jakuba, syna Alfeusza, Tadeusza, Szymona Gorliwego i Judasza Iskariotę, który właśnie Go wydał.

Medytacja
Jezu, Ty wołasz każdego z nas po imieniu. Każdego z nas powołujesz do bycia Twoimi uczniami. Do każdego z nas mówisz innymi słowami, dla każdego masz inne zadania i wyjątkowy plan. Spraw, abyśmy w ciszy naszych serc nieustannie wsłuchiwali się w Twoje wołanie.

czwartek, 23 stycznia 2014

23.01.14 czwartek - Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby się Go dotknąć Mk 3,7-12

Mk 3,7-12
Jezus oddalił się ze swymi uczniami w stronę jeziora. A szło za Nim wielkie mnóstwo ludu z Galilei. Także z Judei, z Jerozolimy, z Idumei i Zajordania oraz z okolic Tyru i Sydonu szło do Niego mnóstwo wielkie na wieść o Jego wielkich czynach. Toteż polecił swym uczniom, żeby łódka była dla Niego stale w pogotowiu ze względu na tłum, aby się na Niego nie tłoczyli. Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby się Go dotknąć. Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: Ty jesteś Syn Boży. Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały.

Medytacja
Jezu, a gdzie my mamy swoje miejsce w tym tłumie? Czy jesteśmy blisko i ciśniemy się do Ciebie by doznać uzdrowienia? Czy nasza modlitwa jest odważna, silna, pełna wiary i zaufania? Czy wierzymy, że wystarczy Twoje dotknięcie by uzdrowić nas z każdej choroby i każdego grzechu? Spraw, abyśmy z całego serca pragnęli być blisko Ciebie.

środa, 22 stycznia 2014

22.01.14 środa - Wtedy spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca Mk 3,1-6

Mk 3,1-6
W dzień szabatu Jezus wszedł do synagogi. Był tam człowiek, który miał uschłą rękę. A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć. On zaś rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: Stań tu na środku! A do nich powiedział: Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Życie ocalić czy zabić? Lecz oni milczeli. Wtedy spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca, rzekł do człowieka: Wyciągnij rękę! Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa. A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz odbyli naradę przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.

Medytacja
Jezu, co musiało czuć Twoje serce gdy spotkało się z takim niezrozumieniem i brakiem miłości? Ty przecież nie zrobiłeś nic złego. Nic.. Chciałeś pomóc, chciałeś dobra dla drugiego człowieka. To samo też może spotykać nas i nawet gdy mamy dobre intencje, ktoś może nas posądzić o najgorsze. Spraw, abyśmy nigdy się tym nie zniechęcali i byli zawsze gotowi dawać dobro.

wtorek, 21 stycznia 2014

21.01.14 wtorek - To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu Mk 2,23-28

Mk 2,23-28
Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze rzekli do Niego: Patrz, czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno? On im odpowiedział: Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie, i był głodny on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom. I dodał: To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu.

Medytacja
Jezu, Ty pragniesz abyśmy uznali Ciebie za naszego Pana i Zbawiciela. Nie chcesz abyśmy zaczęli bardziej miłować tradycje i religijne zwyczaje. Spraw, aby każda praktyka religijna wynikała z naszej miłości do Ciebie, a nie z przyzwyczajenia i rutyny.

poniedziałek, 20 stycznia 2014

20.01.14 poniedziałek - Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania Mk 2,18-22

Mk 2,18-22
Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Niego i pytali: Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą? Jezus im odpowiedział: Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo pana młodego majką u siebie. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć. Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa łata obrywa jeszcze /część/ ze starego ubrania i robi się gorsze przedarcie. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków. W przeciwnym razie wino rozerwie bukłaki; i wino przepadnie, i bukłaki. Lecz młode wino /należy wlewać/ do nowych bukłaków.

Medytacja
Jezu, tak może wyglądać nasze nawrócenie - nie chcemy zakładać nowych szat, ale doszywamy Ciebie do starych. I Ty możesz stać się taką łatką w naszym życiu, dodatkiem, ozdobnikiem. Ty jednak chcesz abyśmy cali przyoblekli się w Ciebie, oddali Tobie wszystko, nasze życie, naszych bliskich, pracę, studia, wszystko.. Spraw abyśmy nigdy nie zepchnęli Cię na margines naszego życia.

sobota, 18 stycznia 2014

19.01.13 niedziela - Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym J 1, 29-34

18.01.14 sobota - Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników Mk 2, 13-17

piątek, 17 stycznia 2014

17.01.14 piątek - Zdumieli się wszyscy i wielbili Boga mówiąc: Jeszcze nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego Mk 2,1-12

Mk 2,1-12
Gdy Jezus po pewnym czasie wrócił do Kafarnaum, posłyszeli, że jest w domu. Zebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy. A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w sercach swoich: Czemu On tak mówi? On bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, prócz jednego Boga? Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: Czemu nurtują te myśli w waszych sercach? Cóż jest łatwiej: powiedzieć do paralityka: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje łoże i chodź? Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka: Mówię ci: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu! On wstał, wziął zaraz swoje łoże i wyszedł na oczach wszystkich. Zdumieli się wszyscy i wielbili Boga mówiąc: Jeszcze nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego.

Medytacja
Jezu, jak bardzo brakuje nam dziś prawdziwego zdumienia i fascynacji Tobą. Spowszedniały nam Twoje cuda, Twoje słowa, spowszedniała Msza Święta. Wszystko wydaje nam się szare i bezbarwne. Spraw, abyśmy potrafili na nowo zachwycić się Tobą, Twoimi cudami i Twoją Miłością.

czwartek, 16 stycznia 2014

16.01.14 czwartek - Chcę, bądź oczyszczony! Mk 1,40-45

Mk 1,40-45
Trędowaty przyszedł do Jezusa i upadając na kolana, prosił Go: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: Chcę, bądź oczyszczony! Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich. Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.

Medytacja
Jezu, Ty i dziś chcesz nas oczyszczać. Chcesz wyzwolić nasz z naszych grzechów, słabości, z naszego lęku. Jednak by tak się stało musimy przyjść do Ciebie. Trędowaty złamał wszystkie społeczne ograniczenia by do Ciebie przyjść. Czy nas stać na przyjście do Ciebie bez względu na to co powiedzą inny? Czy potrafimy pokornie prosić o wyzwolenie, czy raczej uważamy, że sami damy sobie radę? Spraw, abyśmy byli coraz bardziej pokorni.

środa, 15 stycznia 2014

15.01.14 środa - Wszyscy Cię szukają Mk 1,29-39

Mk 1,29-39
Zaraz po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł do niej i podniósł ją ująwszy za rękę, tak iż gorączka ją opuściła. A ona im usługiwała. Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto było zebrane u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ wiedziały, kim On jest. Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: Wszyscy Cię szukają. Lecz On rzekł do nich: Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo na to wyszedłem. I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy.

Medytacja
Jezu, tak naprawdę my wszyscy Ciebie szukamy. Często jednak oszukujemy się i myślimy, że szukamy sukcesu czy ludzkiej akceptacji. Nasze serce jest jednak niespokojne dopóki w Tobie nie spocznie. Spraw, abyśmy przejrzeli i przyjęli fakt, że tylko Ty jesteś wart poszukiwań. 

wtorek, 14 stycznia 2014

14.01.14 wtorek - Wiem, kto jesteś: Święty Boży Mk 1,21-28

Mk 1,21-28
W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego. Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne. I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.

Medytacja
Jezu, zły duch chce każdego z nas przekonać, że przyszedłeś aby nas zgubić, aby przynieść nam nieszczęście i że powinniśmy się Ciebie bać. I my często dajemy się przekonać, że co prawda jesteś Święty, ale chcesz pokierować naszym życiem w złym kierunku i że za dużo od nas wymagasz i nie jesteśmy w stanie tym wymaganiom sprostać. Ty jednak zawsze prowadzisz nas w dobrym kierunku - w kierunku zbawienia. Spraw, abyśmy nie bali się powierzyć Tobie całego życia, bez wyjątków.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

13.01.14 poniedziałek - Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi Mk 1,14-20

Mk 1,14-20
Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię. Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. Jezus rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi. I natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. Idąc dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni zostawili ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi i poszli za Nim.

Medytacja
Jezu, Ty powołujesz kogo chcesz i kiedy chcesz. Twoje powołanie może nas bardzo zaskoczyć, może spaść jak grom z jasnego nieba. Twoje powołanie może nas zastać bardzo zajętymi, podobnie jak apostołów. Każdy z nich był zaabsorbowany swoją pracą i obowiązkami. Spraw, abyśmy nie przegapili momentu, w których będziesz chciał nas powołać.

sobota, 11 stycznia 2014

12.01.14 niedziela - Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe Mt 3,13-17

Mt 3,13-17
Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie? Jezus mu odpowiedział: Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe. Wtedy Mu ustąpił. A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. A głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie.

Medytacja
Jezu, Ty pozwoliłeś by ochrzcił Cię drugi człowiek by wziąć na siebie wszystko co ludzkie. Bóg pochylający się przed człowiekiem. Co za zaszczyt dla każdego z nas.. Nam samym jednak trudno jest pochylać się z pokorą nad naszymi bliźnimi. Jak wiele jest w nas jeszcze pychy, która nie pozwala uznać nam naszej małości. Spraw, abyśmy byli pokorni na Twój wzór.

11.01.14 sobota - Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić Łk 5,12-16

Łk 5,12-16
Gdy Jezus przebywał w jednym z miast, zjawił się człowiek cały pokryty trądem. Gdy ujrzał Jezusa, upadł na twarz i prosił Go: „Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. Jezus wyciągnął rękę i dotknął go, mówiąc: „Chcę, bądź oczyszczony”. I natychmiast trąd z niego ustąpił. A On mu przykazał, żeby nikomu nie mówił: „Ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę za swe oczyszczenie, jak przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich”. Lecz tym szerzej rozchodziła się Jego sława, a liczne tłumy zbierały się, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych niedomagań. On jednak usuwał się na miejsca pustynne i modlił się.

Medytacja
Jezu jak wiele razy słyszeliśmy już o tym, że czyniłeś cuda? Ile mamy w pamięci cudownych uzdrowień, które wymykają się naszej racjonalności? Mimo tego cały czas wątpimy, że możesz także dziś uczynić dla nas cud. Cud uzdrowienia duszy, ciała. Cud uwolnienia od grzechów, cud pojednania w rodzinie. Spraw, abyśmy nigdy nie wątpili w Twoją Wszechmoc.

piątek, 10 stycznia 2014

10.01.14 piątek - Jezus powrócił w mocy Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy Łk 4,14-22a

Łk 4,14-22a
Jezus powrócił w mocy Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnych, abym obwoływał rok łaski od Pana”. Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: „Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli”. A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego.

Medytacja
Jezu, gdziekolwiek byłeś towarzyszył Ci Duch Święty. Towarzyszył On także Twoim apostołom. Dziś chcesz aby towarzyszył nam, szczególnie w momentach trudnych, gdy mamy bronić naszej wiary, gdy ktoś pomaga się od nas dania świadectwa. Spraw, abyśmy dostrzegali jego działanie w naszym życiu.

czwartek, 9 stycznia 2014

9.01.14 czwartek - Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się Mk 6,45-52

Mk 6,45-52
Kiedy Jezus nasycił pięć tysięcy mężczyzn, zaraz przynaglił swych uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzali Go na drugi brzeg, do Betsaidy, zanim odprawi tłum. Gdy rozstał się z nimi, odszedł na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, łódź była na środku jeziora, a On sam jeden na lądzie. Widząc, jak się trudzili przy wiosłowaniu, bo wiatr był im przeciwny, około czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze, i chciał ich minąć. Oni zaś, gdy Go ujrzeli kroczącego po jeziorze, myśleli, że to zjawa, i zaczęli krzyczeć. Widzieli Go bowiem wszyscy i zatrwożyli się. Lecz On zaraz przemówił do nich: „Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się”. I wszedł do nich do łodzi, a wiatr się uciszył. Oni tym bardziej byli zdumieni w duszy, że nie zrozumieli sprawy z chlebami, gdyż umysł ich był otępiały.

Medytacja
Jezu, jak często odczuwamy w stosunku do Ciebie lęk. Boimy się, że gdy Ci zaufamy, gdy wypłyniemy na głębie jeziora naszego życia, Ty ześlesz nam Krzyż nie do udźwignięcia. Boimy się Twojej Woli, boimy się oddać Tobie życie. Ty jednak przychodzisz do nas w ciszy i uspokajasz nasze życiowe burze i niepokoje. Spraw, abyśmy nie lękali się Twojej bliskości.

środa, 8 stycznia 2014

8.01.14 środa - Wy dajcie im jeść! Mk 6,34-44

Mk 6,34-44
Gdy Jezus ujrzał wielki tłum, ogarnęła Go litość nad nimi; byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać. A gdy pora była już późna, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: „Miejsce jest puste, a pora już późna. Odpraw ich. Niech idą do okolicznych osiedli i wsi, a kupią sobie coś do jedzenia”. Lecz On im odpowiedział: „Wy dajcie im jeść!” Rzekli Mu: „Mamy pójść i za dwieście denarów kupić chleba, żeby im dać jeść?” On ich spytał: „Ile macie chlebów? Idźcie, zobaczcie!” Gdy się upewnili, rzekli: „Pięć i dwie ryby”. Wtedy polecił im wszystkim usiąść gromadami na zielonej trawie. I rozłożyli się, gromada przy gromadzie, po stu i po pięćdziesięciu. A wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo, połamał chleby i dawał uczniom, by kładli przed nimi. Także dwie ryby rozdzielił między wszystkich. Jedli wszyscy do sytości i zebrali jeszcze dwanaście pełnych koszów ułomków i ostatków z ryb. A tych, którzy jedli chleby, było pięć tysięcy mężczyzn.

Medytacja
Jezu, tak bardzo pragniesz abyśmy wspierali się nawzajem i abyśmy byli znakami Twojej Miłości. Wiesz jak bardzo jesteśmy sobie potrzebni, wiesz że możemy karmić siebie Miłością, dobrym słowem, pociechą i troską. Chcesz abyśmy stawali się narzędziami w Twoich rękach, a wtedy zaczną się dziać cuda podobne do rozmnożenia chleba.

wtorek, 7 stycznia 2014

7.01.14 wtorek - Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których dręczyły rozmaite choroby i dolegliwości, opętanych, epileptyków i paralityków, a On ich uzdrawiał Mt 4,12-17.23-25

Mt 4,12-17.23-25
Gdy Jezus posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego, Droga morska, Zajordanie, Galilea pogan! Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło. Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie. Obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu. A wieść o Nim rozeszła się po całej Syrii. Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których dręczyły rozmaite choroby i dolegliwości, opętanych, epileptyków i paralityków, a On ich uzdrawiał. I szły za Nim liczne tłumy z Galilei i z Dekapolu, z Jerozolimy, z Judei i z Zajordania.

Medytacja
Jezu, jeszcze przed chwilą rozważaliśmy tajemnicę Twojego narodzenia, jednak Ty nie chcesz abyśmy zatrzymywali się zbyt długo przy żłóbku. Chcesz abyśmy poszli dalej i zobaczyli w Tobie Boga, naszego zbawiciela. Chcesz abyśmy nawrócili nasze serca i odkryli, że tylko Ty możesz wyleczyć nasze dusze i ciała. 

sobota, 4 stycznia 2014

6.01.14 poniedziałek - Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali Mt 2,1-12

Mt 2,1-12
Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: „Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon”. Skoro usłyszał to król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: „W Betlejem judzkim, bo tak napisał prorok: A ty, Betlejem, ziemio Judy,
nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela”. Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: „Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon”. Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do ojczyzny.


Medytacja
Jezu, Ty chcesz objawić się każdemu człowiekowi. Dla każdego z nas przygotowałeś naszą osobistą "gwiazdę", która ma zaprowadzić nas do Ciebie. Dajesz nam Twoje łaski, znaki, mówisz do naszych serc. Przygotowałeś dla każdego piękną historię życia i na niej nam błogosławisz. Spraw abyśmy chcieli podążać za Twoją gwiazdą i abyśmy radowali się z jej istnienia. 

5.01.14 niedziela - Była Światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi J 1,1-18

J 1,1-18
Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.
W Nim było życie,
a życie było światłością ludzi,
a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła.
Pojawił się człowiek posłany przez Boga,
Jan mu było na imię.
Przyszedł on na świadectwo,
aby zaświadczyć o Światłości,
by wszyscy uwierzyli przez niego.
Nie był on światłością,
lecz posłanym, aby zaświadczyć o Światłości.
Była Światłość prawdziwa,
która oświeca każdego człowieka,
gdy na świat przychodzi.
Na świecie było Słowo,
a świat stał się przez Nie,
lecz świat Go nie poznał.
Przyszło do swojej własności,
a swoi Go nie przyjęli.
Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli,
dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi,
tym, którzy wierzą w imię Jego,
którzy ani z krwi,
ani z żądzy ciała,
ani z woli męża,
ale z Boga się narodzili.
Słowo stało się ciałem
i zamieszkało między nami.
I oglądaliśmy Jego chwałę,
chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca,
pełen łaski i prawdy.
Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: „Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie”. Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział. Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.


Medytacja
Jezu, Ty oświecasz nawet najciemniejsze zakamarki naszego życia. Ty przychodzisz by wyrwać nas z ciemności, z grzechu, z upodlenia złem. Chcesz abyśmy jaśnieli Twoim światłem. Światłem dobra, mądrości i Miłości. Chcesz abyśmy oświecali innym drogę do Ciebie. Spraw, abyśmy potrafili odbijać Twoje światło, podobnie jak księżyc światło słoneczne.

4.01.14 sobota - Znaleźliśmy Mesjasza J 1,35-42

J 1,35-42
Jan Chrzciciel stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: „Oto Baranek Boży”. Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: „Czego szukacie?” Oni powiedzieli do Niego: „Rabbi! (to znaczy: Nauczycielu), gdzie mieszkasz?” Odpowiedział im: „Chodźcie, a zobaczycie”. Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: „Znaleźliśmy Mesjasza” (to znaczy: Chrystusa). I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus wejrzawszy na niego rzekł: „Ty jesteś Szymon, syn Jana, ty będziesz nazywał się Kefas” (to znaczy: Piotr). 


Medytacja
Jezu, Jan oddał Ci swoich ukochanych uczniów. W swojej pokorze oddał Ci wszystko co miał najlepsze. Nie chciał zatrzymywać się na sobie i swoich potrzebach, ale chciał dobra dla swoich bliskich. Chciał ich zaprowadzić do Ciebie. Spraw, abyśmy i my nigdy nie zatrzymywali chwały i oklasków dla siebie, ale abyśmy zawsze wskazywali na Ciebie i do Ciebie prowadzili innych. 

czwartek, 2 stycznia 2014

3.01.14 piątek - Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym J 1,29-34

J 1,29-34
Nazajutrz Jan zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi. Jan dał takie świadectwo: Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym.

Medytacja
Jezu, św. Jan Chrzciciel wydał o Tobie odważne świadectwo. A jakie jest nasze świadectwo? Jak brzmią nasze słowa, gdy ktoś nas o Ciebie pyta? Czy jesteśmy równie odważni i zdecydowani jak św. Jan? Czy wolimy przemilczeć fakt naszej wiary by mieć "święty" spokój?

środa, 1 stycznia 2014

2.01.14 czwartek - Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała J 1,19-28

J 1,19-28
Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: Kto ty jesteś?, on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: Ja nie jestem Mesjaszem. Zapytali go: Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem? Odrzekł: Nie jestem. Czy ty jesteś prorokiem? Odparł: Nie! Powiedzieli mu więc: Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie? Odpowiedział: Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz. A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. I zadawali mu pytania, mówiąc do niego: Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem? Jan im tak odpowiedział: Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała. Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.

Medytacja
Jezu, jak bardzo brakuje nam pokory Jana Chrzciciela. On dobrze znał swoje miejsce, wiedział, że Ty jesteś Panem, a on jest Twoim narzędziem. Jak często my przypisujemy sobie Twoje zasługi, jak bardzo liczymy na siebie, a pomijamy Twoje łaski. Jak często wywyższamy się, zamiast wywyższać Ciebie? Spraw, abyśmy w tym nowym roku stali się pokorniejsi i mocniej Ciebie uwielbili.