czwartek, 31 stycznia 2013

31.01.13 czwartek - Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Mk 4,21-25

Mk 4,21-25
Jezus mówił ludowi: Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku? Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha. I mówił im: Uważajcie na to, czego słuchacie. Taką samą miarą, jaką wy mierzycie, odmierzą wam i jeszcze wam dołożą. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, pozbawią go i tego, co ma.

Medytacja
Jezu, Ty wiesz, że wiara może prowadzić nas do zamknięcia się w sobie i do egoizmu. Czasami chcielibyśmy zachować się w naszym "światku" i odgrodzić od wszystkich, którzy myślą i żyją inaczej niż my. Ty jednak oczekujesz od nas czegoś innego. Oczekujesz wdzięczności za dar wiary i głoszenia jej swoim życiem i słowem tam, gdzie panuje ciemność. Posłałeś przecież owce między wilki. Czy więc powinniśmy się dziwić, że często jesteśmy jedynymi osobami wierzącymi w naszych środowiskach?

środa, 30 stycznia 2013

30.01.13 środa - Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha Mk 4,1-20

Mk 4,1-20
Jezus znowu zaczął nauczać nad jeziorem i bardzo wielki tłum ludzi zebrał się przy Nim. Dlatego wszedł do łodzi i usiadł w niej /pozostając/ na jeziorze, a cały lud stał na brzegu jeziora. Uczył ich wiele w przypowieściach i mówił im w swojej nauce: Słuchajcie: Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, jedno padło na drogę; i przyleciały ptaki, i wydziobały je. Inne padło na miejsce skaliste, gdzie nie miało wiele ziemi, i wnet wzeszło, bo nie było głęboko w glebie. Lecz po wschodzie słońca przypaliło się i nie mając korzenia, uschło. Inne znów padło między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je, tak że nie wydało owocu. Inne w końcu padły na ziemię żyzną, wzeszły, wyrosły i wydały plon: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny. I dodał: Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha. A gdy był sam, pytali Go ci, którzy przy Nim byli, razem z Dwunastoma, o przypowieść. On im odrzekł: Wam dana jest tajemnica królestwa Bożego, dla tych zaś, którzy są poza wami, wszystko dzieje się w przypowieściach, aby patrzyli oczami, a nie widzieli, słuchali uszami, a nie rozumieli, żeby się nie nawrócili i nie była im wydana /tajemnica/. I mówił im: Nie rozumiecie tej przypowieści? Jakże zrozumiecie inne przypowieści? Siewca sieje słowo. A oto są ci /posiani/ na drodze: u nich się sieje słowo, a skoro je usłyszą, zaraz przychodzi szatan i porywa słowo zasiane w nich. Podobnie na miejscach skalistych posiani są ci, którzy, gdy usłyszą słowo, natychmiast przyjmują je z radością, lecz nie mają w sobie korzenia i są niestali. Gdy potem przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamują. Są inni, którzy są zasiani między ciernie: to są ci, którzy słuchają wprawdzie słowa, lecz troski tego świata, ułuda bogactwa i inne żądze wciskają się i zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. W końcu na ziemię żyzną zostali posiani ci, którzy słuchają słowa, przyjmują je i wydają owoc: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny.

Medytacja
Jezu, pochylasz się dziś nad naszą słabością. Wiesz jak często nie potrafimy przyjmować Twoich słów i wcielać je w życie. Wiesz jak zatwardziałe potrafią być nasze serca i umysły, jak zamykamy się na Twoje działanie. Daj nam odwagę w "uprawianiu" gleby naszego serca, aby potrafiła przyjąć każde Słowo i każdą łaskę, którą chcesz nad obdarzyć.

wtorek, 29 stycznia 2013

29.01.13 wtorek - Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką Mk 3,31-35

Mk 3,31-35
Nadeszła Matka Jezusa i bracia i stojąc na dworze, posłali po Niego, aby Go przywołać. Właśnie tłum ludzi siedział wokół Niego, gdy Mu powiedzieli: Oto Twoja Matka i bracia na dworze pytają się o Ciebie. Odpowiedział im: Któż jest moją matką i /którzy/ są braćmi? I spoglądając na siedzących dokoła Niego rzekł: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.

Medytacja
Jezu, Ty nazywasz każdego z nas bratem i siostrą, aby pokazać jak bardzo jesteś nam bliski. Chcesz nawiązać z nami głęboką relację opartą na Miłości, której my często nie dostrzegamy. Nie żyjemy Twoją obecnością, a przecież Ty towarzyszysz nam w każdym momencie naszego życia. Daj nam otwarte oczy na Twoją Miłość i troskę.

poniedziałek, 28 stycznia 2013

28.01.13 poniedziałek - Nie, nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i wtedy dom jego ograbi Mk 3,22-30

Mk 3,22-30
Uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy. Wtedy przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach: Jak może szatan wyrzucać szatana? Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Jeśli więc szatan powstał przeciw sobie i wewnętrznie jest skłócony, to nie może się ostać lecz koniec z nim. Nie, nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i wtedy dom jego ograbi. Zaprawdę, powiadam wam: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego. Mówili bowiem: Ma ducha nieczystego.

Medytacja
Jezu, onieśmiela nas Twoja mądrość i sposób prowadzenia dyskusji. Nam tak często brakuje argumentów by bronić naszej wiary, by racjonalnie udowodnić dobro przykazań oraz wynikających z tego zasad głoszonych przez Kościół. Jak często milczymy gdy popiera się antykoncepcję, aborcję czy eutanazję? Daj nam Twoją mądrość Jezu, a także chęć gorliwego poszukiwania argumentów potrafiących otwierać ludzkie umysły i serca.

sobota, 26 stycznia 2013

27.01.13 niedziela - Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli Łk 1,1-4.4,14-21

Łk 1,1-4.4,14-21
Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono. Potem powrócił Jezus w mocy Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana. Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli.

Medytacja
Jezu, słowa Pisma spełniły się w Tobie. Nasza nadzieja ma źródło tylko w Tobie, nie w naszych zdolnościach, talentach, słowach czy czynach, ale w Tobie i Twoim Miłosierdziu wobec każdego z nas. Spraw, abym Twoje słowa spełniły się w naszych sercach.

26.01.13 sobota - żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo Łk 10,1-9

Łk 10,1-9
Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie! Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi! Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże.

Medytacja
Jezu, Ty chcesz dawac nam na ziemi dobrych i świętych przewodników. My jednak dośc rzadko pamiętamy o nich w swoich modlitwach. Zapominamy, że do podjęcia powołania potrzebna jest siła i odwaga, a te rodzą się z modlitwy wiernych. Daj nam gorliwośc w modlitwie za kapłanów i otwarte serca, gdy potrzebują naszej pomocy. 

piątek, 25 stycznia 2013

25.01.13 piątek - Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Mk 16,15-18

Mk 16,15-18
Po swoim zmartwychwstaniu Jezus ukazał się Jedenastu i powiedział do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie.

Medytacja
Jezu, Ty chcesz aby każdy z nas swoim życiem głosił Ewangelię, a więc Dobrą Nowinę! Pragniesz autentycznego świadectwa naszego życia, a nie tylko słów, deklaracji i coniedzielnej obecności na Mszy świętej. Naucz nas żyć Dobrą Nowiną na co dzień!

czwartek, 24 stycznia 2013

24.01.13 czwartek - Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: Ty jesteś Syn Boży Mk 3,7-12

Mk 3,7-12
Jezus oddalił się ze swymi uczniami w stronę jeziora. A szło za Nim wielkie mnóstwo ludu z Galilei. Także z Judei, z Jerozolimy, z Idumei i Zajordania oraz z okolic Tyru i Sydonu szło do Niego mnóstwo wielkie na wieść o Jego wielkich czynach. Toteż polecił swym uczniom, żeby łódka była dla Niego stale w pogotowiu ze względu na tłum, aby się na Niego nie tłoczyli. Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby się Go dotknąć. Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: Ty jesteś Syn Boży. Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały.

Medytacja
Jezu, chcemy się chować za Tobą jak za tarczą, która ochrania przez wszelkim złem, grzechem i upadkiem. Chcemy przychodzić do Ciebie po uzdrowienie, bo nigdzie indziej nie ma ratunku dla naszych dusz.

środa, 23 stycznia 2013

23.01.13 środa - Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Mk 3,1-6

Mk 3,1-6
W dzień szabatu Jezus wszedł do synagogi. Był tam człowiek, który miał uschłą rękę. A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć. On zaś rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: Stań tu na środku! A do nich powiedział: Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Życie ocalić czy zabić? Lecz oni milczeli. Wtedy spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca, rzekł do człowieka: Wyciągnij rękę! Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa. A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz odbyli naradę przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.

Medytacja
Jezu, mamy dziś w myślach tyle sytuacji z naszego życia, gdy nasze dobre uczynki powodują, że ludzie zaczynają żywić do nas niechęć i obmawiają nas za naszymi plecami. Zamiast cieszyć się z dobra uczynionego przez bliźniego, rodzi się zawiść, zazdrość i nienawiść. Spraw Jezu, abyśmy zawsze potrafili cieszyć się z dobra czynionego przez naszych bliźnich.

wtorek, 22 stycznia 2013

22.01.13 wtorek - To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu Mk 2,23-28

Mk 2,23-28
Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze rzekli do Niego: Patrz, czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno? On im odpowiedział: Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie, i był głodny on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom. I dodał: To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu.

Medytacja
Jezu, Ty wiesz jak często skupiamy się na drugorzędnych rytuałach, formułach, sztywnych zasadach, a przestajemy widzieć konkretnego człowieka i jego potrzeby. Budujemy wokół siebie mury, które oddzielają nas od potrzebujących. Daj nam mądre i otwarte serca, abyśmy nigdy nie zostawili nikogo bez pomocy.

poniedziałek, 21 stycznia 2013

21.01.13 poniedziałek - Lecz młode wino należy wlewać do nowych bukłaków Mk 2,18-22

Mk 2,18-22
Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Niego i pytali: Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą? Jezus im odpowiedział: Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo pana młodego majką u siebie. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć. Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa łata obrywa jeszcze część ze starego ubrania i robi się gorsze przedarcie. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków. W przeciwnym razie wino rozerwie bukłaki; i wino przepadnie, i bukłaki. Lecz młode wino należy wlewać do nowych bukłaków.

Medytacja
Jezu, tylko Ty masz moc by odnowić nasze życie. To dzięki Tobie możemy zaczynać od zera, dzięki Tobie możemy mieć znowu "czystą kartę". Ilekroć upadamy, Ty wierni stoisz przy nas i przebaczasz, gdy zwracamy się do Ciebie skruszonym sercem. Daj nam odwagę, abyśmy potrafili powstawać z upadków i odważyli się nawrócić jeszcze raz.

sobota, 19 stycznia 2013

20.01.13 niedziela - Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie J 2,1-12

J 2,1-12
W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: Nie mają już wina. Jezus Jej odpowiedział: Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja? Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie. Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: Napełnijcie stągwie wodą! I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu! Oni zaś zanieśli. A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem - nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli - przywołał pana młodego i powiedział do niego: Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory. Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Następnie On, Jego Matka, bracia i uczniowie Jego udali się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni.

Medytacja
Jezu, jak trudno naśladowac nam Twoją Matką. To Ona mówi do sług: "Zróbcie WSZYSTKO cokolwiek wam powie". A my często nawet nie chcemy słuchac Twoich słów. Nie znajdujemy czasu na cichą modlitwę, w której przemówisz do nas i odpowiesz na nurtujące nas pytania i wątpliwości. Nie ufamy w to, że nasz słuchasz, że chcesz naszego dobra, że znasz nas najlepiej. Jezu, daj nam odwagę do kroczenia za Tobą i czynienia wszystkiego, cokolwiek nam powiesz.

19.01.13 sobota - Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników Mk 2,13-17

Mk 2,13-17
Jezus wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: Pójdź za Mną! On wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Było bowiem wielu, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami? Jezus usłyszał to i rzekł do nich: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.

Medytacja
Jezu, Ty wiesz jak często uważamy się za tych sprawiedliwych. Nie chcemy miec nic wspólnego z ludźmi, którzy pogubili się w życiu i są daleko od Ciebie. A to właśnie do nich chcesz przychodzic przez nas. Ty jesteś przecież obecny w każdym człowieku i pragniesz jego zbawienia. Daj nam serca pełne Twojej Miłości do Twoich zagubionych owiec, którymi przecież my również się często stajemy.

piątek, 18 stycznia 2013

18.01.13 piątek - Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy Mk 2,1-12

Mk 2,1-12
Gdy Jezus po pewnym czasie wrócił do Kafarnaum, posłyszeli, że jest w domu. Zebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy. A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w sercach swoich: Czemu On tak mówi? On bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, prócz jednego Boga? Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: Czemu nurtują te myśli w waszych sercach? Cóż jest łatwiej: powiedzieć do paralityka: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje łoże i chodź? Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka: Mówię ci: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu! On wstał, wziął zaraz swoje łoże i wyszedł na oczach wszystkich. Zdumieli się wszyscy i wielbili Boga mówiąc: Jeszcze nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego.

Medytacja
Jezu, Ty znasz naszą słabą naturę, znasz każdy nasz grzech i słabość. A mimo wszystko przychodzisz do nas i nie odstępujesz. Chcesz nas oczyszczać, chcesz dać nam nadzieję, że zawsze możemy do Ciebie wrócić, zawsze możemy zacząć od nowa. Nigdy nie jest przecież za późno na powrót do Ciebie, na zmianę życia i na nawrócenie.

czwartek, 17 stycznia 2013

17.01.13 czwartek - Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: Chcę, bądź oczyszczony! Mk 1,40-45

Mk 1,40-45
Trędowaty przyszedł do Jezusa  i upadając na kolana, prosił Go: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: Chcę, bądź oczyszczony! Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich. Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.

Medytacja
Jezu, jak piękny i wymowny jest Twój gest wobec trędowatego. Wzruszyłeś się głęboko na widok jego cierpienia. Jak często nasze twarde serca doznają takich uczuć? Czy nie przechodzimy obojętnie obok osoby cierpiącej myśląc, że to nie nasza sprawa i nie nasz problem? Jak często zaniedbujemy uczynki Miłości i miłosierdzia, tylko dlatego by nam było wygodniej?

środa, 16 stycznia 2013

16.01.13 środa - Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił Mk 1,29-39

Mk 1,29-39
Po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł do niej i podniósł ją ująwszy za rękę, tak iż gorączka ją opuściła. A ona im usługiwała. Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto było zebrane u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ wiedziały, kim On jest. Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: Wszyscy Cię szukają. Lecz On rzekł do nich: Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo na to wyszedłem. I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy.

Medytacja
Jezu, chcesz nam dziś pokazać, że w każdych okolicznościach powinniśmy znaleźć czas na modlitwę. To w niej możemy odnaleźć spokój po dniu pełnym obowiązków i trudów. To dzięki modlitwie możemy czerpać siły na kolejny dzień i czynić dobro z uśmiechem i energią. W chwili ciszy słyszymy najlepiej Twój głos i odnajdujemy drogę, którą mamy podążać.

wtorek, 15 stycznia 2013

15.01.13 wtorek - Milcz i wyjdź z niego Mk 1,21-28

Mk 1,21-28
W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego. Zaczął on wołać: Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego. Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego. A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne. I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.

Medytacja
Jezu, jak często w codzienności dotyka nas zło. Odnajdujemy je także w swoich sercach. Nie raz przytłacza nas, zasmuca i powoduje, że patrzymy na świat tylko przez jego pryzmat. Wkrada się poczucie bezsensu i beznadziei. Zapominamy, że Ty Jezu zwyciężyłeś zło, że oddając się Tobie potrafimy czynić dobro i zmieniać świat na lepsze.

poniedziałek, 14 stycznia 2013

14.01.13 poniedziałek - Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi Mk 1,14-20

Mk 1,14-20
Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię. Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. Jezus rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi. I natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. Idąc dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni zostawili ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi i poszli za Nim.

Medytacja
Jezu, Ty wiesz najlepiej jak często wahamy się, gdy mówisz do nas: pójdź za mną! Brakuje nam ufności, jaką obdarzyli Ciebie pierwsi uczniowie. Daj nam czujne i odważne serca, abyśmy potrafili bezgranicznie oddać nasze życie Tobie.

piątek, 11 stycznia 2013

13.01.13 niedziela - Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów Łk 3,15-16.21-22

Łk 3,15-16.21-22
Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie.

Medytacja
Jezu, tak rzadko zastanawiamy się nad sensem i wartością przyjętego przez nas Chrztu i dostąpienia łaski bycia chrześcijaninem, a więc człowiekiem wybranym. Czy odpowiednio podejmujemy to powołanie i pomagamy innym spotkac Ciebie? Daj nam ciągle na nowo odkrywac znaczenie tego Sakramentu.

12.01.13 sobota - Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał J 3,22-30

J 3,22-30
Jezus i Jego uczniowie udali się do ziemi judzkiej. Tam z nimi przebywał i udzielał chrztu. Także i Jan był w Ainon, w pobliżu Salim, udzielając chrztu, ponieważ było tam wiele wody. I przychodzili tam ludzie i przyjmowali chrzest. Bo jeszcze nie wtrącono Jana do więzienia. A powstał spór między uczniami Jana a pewnym Żydem w sprawie oczyszczenia. Przyszli więc do Jana i powiedzieli do niego: "Nauczycielu, oto Ten, który był z tobą po drugiej stronie Jordanu i o którym ty wydałeś świadectwo, teraz udziela chrztu i wszyscy idą do Niego". Na to Jan odrzekł: "Człowiek nie może otrzymać niczego, co by mu nie było dane z nieba. Wy sami jesteście mi świadkami, że powiedziałem: Ja nie jestem Mesjaszem, ale zostałem przed Nim posłany. Ten kto ma oblubienicę, jest oblubieńcem; a przyjaciel oblubieńca, który stoi i słucha go, doznaje najwyższej radości na głos oblubieńca. Ta zaś moja radość doszła do szczytu. Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał".

Medytacja
Jezu, jak bardzo brakuje nam pokory Jana Chrzciciela, który potrafił uznac Twoje pierwszeństwo w Jego życiu! Jak często przypisujemy sobie dobre uczynki i wszelkie zasługi, zapominając, że wszystko co posiadamy, otrzymaliśmy najpierw od Ciebie.. Jezu daj nam pokorne serca, abyśmy potrafili zawsze wskazywac na Ciebie jako źródło naszych charyzmatów i wszelkiego dobra.

11.01.12 piątek - Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić Łk 5,12-16

Łk 5,12-16
Gdy Jezus przebywał w jednym z miast, zjawił się człowiek cały pokryty trądem. Gdy ujrzał Jezusa, upadł na twarz i prosił Go: Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. Jezus wyciągnął rękę i dotknął go, mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony. I natychmiast trąd z niego ustąpił. A On mu przykazał, żeby nikomu nie mówił: Ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę za swe oczyszczenie, jak przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich. Lecz tym szerzej rozchodziła się Jego sława, a liczne tłumy zbierały się, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych niedomagań. On jednak usuwał się na miejsca pustynne i modlił się.

Medytacja
Jezu, Ty nie przychodzisz do nas i nie stajesz obok. Chcesz być bliżej. Ty dotykasz naszych serc, uzdrawiasz je i prowadzisz. Ty nigdy nie odwracasz od nas wzroku, nie izolujesz się. To my budujemy mury, które nas od Ciebie oddzielają. Daj nam odwagę zburzyć każdy ich kawałek.

czwartek, 10 stycznia 2013

10.01.13 czwartek - Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana Łk 4,14-22a

Łk 4,14-22a
Jezus powrócił w mocy Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana. Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli. A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: Czy nie jest to syn Józefa?

Medytacja
Jezu, spraw abyśmy potrafili Ciebie rozpoznawać i zachwycać się pięknem i prawdą zawartą w Twoich słowach i czynach! Umocnij naszą wiarę i pokonaj każdą wątpliwość, która nas od Ciebie oddala!

środa, 9 stycznia 2013

9.01.13 środa - Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się! Mk 6,45-52

Mk 6,45-52 
Kiedy Jezus nasycił pięć tysięcy mężczyzn, zaraz przynaglił swych uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzali Go na drugi brzeg, do Betsaidy, zanim odprawi tłum. Gdy rozstał się z nimi, odszedł na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, łódź była na środku jeziora, a On sam jeden na lądzie. Widząc, jak się trudzili przy wiosłowaniu, bo wiatr był im przeciwny, około czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze, i chciał ich minąć. Oni zaś, gdy Go ujrzeli kroczącego po jeziorze, myśleli, że to zjawa, i zaczęli krzyczeć. Widzieli Go bowiem wszyscy i zatrwożyli się. Lecz On zaraz przemówił do nich: Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się! I wszedł do nich do łodzi, a wiatr się uciszył. Oni tym bardziej byli zdumieni w duszy, że nie zrozumieli sprawy z chlebami, gdyż umysł ich był otępiały.

Medytacja
Jezu, w codziennym życiu przychodzą do nas różne lęki i obawy. Są momenty, gdy czujemy się jak apostołowie w niestabilnej łódce, która wydaje się zaraz zatonąć. Zbyt mocno skupiamy się na problemach, nie dostrzegając Twojej obecności. Daj nam otwarte oczy i serca na Twoją Miłość i przejawy troski. 

wtorek, 8 stycznia 2013

8.01.13 wtorek - Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza Mk 6,34-44

Mk 6,34-44
Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać. A gdy pora była już późna, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: Miejsce jest puste, a pora już późna. Odpraw ich. Niech idą do okolicznych osiedli i wsi, a kupią sobie coś do jedzenia. Lecz On im odpowiedział: Wy dajcie im jeść! Rzekli Mu: Mamy pójść i za dwieście denarów kupić chleba, żeby im dać jeść? On ich spytał: Ile macie chlebów? Idźcie, zobaczcie! Gdy się upewnili, rzekli: Pięć i dwie ryby. Wtedy polecił im wszystkim usiąść gromadami na zielonej trawie. I rozłożyli się, gromada przy gromadzie, po stu i po pięćdziesięciu. A wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo, połamał chleby i dawał uczniom, by kładli przed nimi; także dwie ryby rozdzielił między wszystkich. Jedli wszyscy do sytości i zebrali jeszcze dwanaście pełnych koszów ułomków i ostatków z ryb. A tych, którzy jedli chleby, było pięć tysięcy mężczyzn.

Medytacja
Jezu, Ty przyszedłeś by nas prowadzić dobrymi drogami ku światłu. Wiesz jak łatwo dziś zagubić się w tym świecie, w jego hałasie, w pędzie za sukcesem, pieniędzmi czy statusem społecznym. Ty jednak poprzez swoje przyjście dałeś nam punkt odniesienia i zawsze gdy całym sercem wpatrujemy się w Ciebie jesteśmy na dobrej drodze.

poniedziałek, 7 stycznia 2013

7.01.13 poniedziałek - Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło Mt 4,12-17.23-25

Mt 4,12-17.23-25
Gdy Jezus posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego, Droga morska, Zajordanie, Galilea pogan! Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło. Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie. Obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu. A wieść o Nim rozeszła się po całej Syrii. Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których dręczyły rozmaite choroby i dolegliwości, opętanych, epileptyków i paralityków, a On ich uzdrawiał. I szły za Nim liczne tłumy z Galilei i z Dekapolu, z Jerozolimy, z Judei i z Zajordania.

Medytacja
Jezu, w Tobie jest światło potrzebne nam do życia. Świat, w którym żyjemy tak często przypomina ciemną dolinę, w której łatwo się zagubić. Bądź naszym przewodnikiem, jasnością, która doprowadzi nas do celu wędrówki. 

sobota, 5 stycznia 2013

6.01.13 niedziela - Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali Mt 2, 1-12

Mt 2, 1-12
Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon . Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: W Betlejem judzkim, bo tak napisał Prorok: A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela. Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon. Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do swojej ojczyzny.

Medytacja
Jezu, Ty narodziłeś się by byc blisko nas, blisko każdego człowieka. Objawiłeś nam swoją Miłośc, która z tęsknotą poszukuje każdego z nas. Każdy ma przecież wyznaczone miejsce przy Tobie Jezu. Chciałeś byc tak blisko. I jesteś już na wiecznośc..

5.01.13 sobota - Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu J 1,43-51

J 1,43-51
Jezus postanowił udać się do Galilei. I spotkał Filipa. Jezus powiedział do niego: Pójdź za Mną! Filip zaś pochodził z Betsaidy, z miasta Andrzeja i Piotra. Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy - Jezusa, syna Józefa z Nazaretu. Rzekł do niego Natanael: Czyż może być co dobrego z Nazaretu? Odpowiedział mu Filip: Chodź i zobacz. Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu. Powiedział do Niego Natanael: Skąd mnie znasz? Odrzekł mu Jezus: Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym. Odpowiedział Mu Natanael: Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela! Odparł mu Jezus: Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod drzewem figowym? Zobaczysz jeszcze więcej niż to. Potem powiedział do niego: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego.

Medytacja
Jezu, Ty znasz każdego z nas po imieniu. Znasz nasze serca, nasze słabe i mocne strony. Troszczysz się o każdego z nas inaczej, aby zaspokoic nasze szczególne potrzeby. Daj nam dostrzegac Twoje działanie, Twoją troskę i naucz nas wdzięczności za dar Twojej wyjątkowej Miłości.

piątek, 4 stycznia 2013

4.01.13 piątek - Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem J 1,35-42

J 1,35-42
Jan Chrzciciel stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: Oto Baranek Boży. Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: Czego szukacie? Oni powiedzieli do Niego: Rabbi! - to znaczy: Nauczycielu - gdzie mieszkasz? Odpowiedział im: Chodźcie, a zobaczycie. Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej. Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: Znaleźliśmy Mesjasza - to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus wejrzawszy na niego rzekł: Ty jesteś Szymon, syn Jana, ty będziesz nazywał się Kefas - to znaczy: Piotr.

Medytacja
Jezu, Jan oddał Ci swoich uczniów.  Wiedział, że jesteś większy od Niego, że jesteś Zbawicielem, że masz moc. Jezu, daj nam taką pokorę, abyśmy potrafili prowadzic ludzi do Ciebie, a nie do nas samych.

czwartek, 3 stycznia 2013

3.01.13 czwartek - to Baranek Boży, który gładzi grzech świata J 1,29-34

J 1,29-34
Nazajutrz Jan zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi. Jan dał takie świadectwo: Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym.

Medytacja
Jezu, jak trudno nam przychodzi odczytywanie Twoich znaków w naszym życiu. Jan usłyszał Boga w swoim sercu i poznał znak. Odczytał go prawidłowo, ale wcześniej musiał doświadczyc skupienia, milczenia i modlitwy na pustyni. Daj nam Jezu umiejętnośc wyciszania naszych serc na modlitwie, abyśmy wyraźnie słyszeli Twój głos.

wtorek, 1 stycznia 2013

2.01.13 środa - Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz J 1,19-28

J 1,19-28
Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: Kto ty jesteś?, on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: Ja nie jestem Mesjaszem. Zapytali go: Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem? Odrzekł: Nie jestem. Czy ty jesteś prorokiem? Odparł: Nie! Powiedzieli mu więc: Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie? Odpowiedział: Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz. A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. I zadawali mu pytania, mówiąc do niego: Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem? Jan im tak odpowiedział: Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała. Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.

Medytacja
Jezu, świadczenie o Tobie tak często wiąże się z odrzuceniem i wyśmianiem przez innych ludzi. Nieraz samo wypowiedzenie Twojego Imienia powoduje agresję i drwiny. Daj nam siłę, abyśmy za przykładem Jana Chrzciciela potrafili byc Tobie wierni do końca, bez zastrzeżeń, wykrętów i tłumaczeń.

1.01.13 wtorek - Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu Łk 2,16-21

Łk 2,16-21
Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane. Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie [Matki].

Medytacja
Jezu, Ty dałeś nam swoją Matkę abyśmy modli podążac za Jej przykładem. Daj nam wrażliwe i mądre serca, abyśmy potrafili, podobnie do Niej, odczytywac Wolę Bożą w naszym życiu.