poniedziałek, 30 grudnia 2013

1.01.14 środa - Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu Łk 2,16-21

Łk 2,16-21
Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane. Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie [Matki].

Medytacja
Jezu, i my jak Maryja, mamy co rozważać w naszych sercach. Cały poprzedni rok, wszystkie Łaski, którymi nasz obdarzyłeś, wszelkie dobro, ale także smutek, ból, cierpienie. Spraw, abyśmy potrafili w nowy rok wejść silniejsi wiarą, umocnieni nadzieją i uświęceni Miłością. 

31.12.13 wtorek - Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego - którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili J 1,1-18

J 1,1-18
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga - Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz /posłanym/, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było /Słowo/, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego - którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali - łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, /o Nim/ pouczył.

Medytacja
Jezu, jesteś ciągle odrzucany przez tak wielu ludzi. Tak jak na Drodze krzyżowej jesteś wyśmiewany, prześladowany, obrzucany wyzwiskami. Spraw, abyśmy w nowym roku na nowy wybrali Ciebie i nie wyrzucali Cię z żadnej dziedziny naszego życia. 

piątek, 27 grudnia 2013

29.12.13 niedziela - Otrzymawszy zaś we śnie nakaz, udał się w strony Galilei Mt 2,13-15.19-23

Mt 2,13-15.19-23
Gdy Mędrcy odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić. On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu; tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez Proroka: Z Egiptu wezwałem Syna mego. A gdy Herod umarł, oto Józefowi w Egipcie ukazał się anioł Pański we śnie, i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i idź do ziemi Izraela, bo już umarli ci, którzy czyhali na życie Dziecięcia . On więc wstał, wziął Dziecię i Jego Matkę i wrócił do ziemi Izraela. Lecz gdy posłyszał, że w Judei panuje Archelaos w miejsce ojca swego, Heroda, bał się tam iść. Otrzymawszy zaś we śnie nakaz, udał się w strony Galilei. Przybył do miasta, zwanego Nazaret, i tam osiadł. Tak miało się spełnić słowo Proroków: Nazwany będzie Nazarejczykiem.

Medytacja
Jezu, patrzymy dziś na św. Józefa z pewną rezerwą. Wydaje nam się, że Bóg nie może w tak bezpośredni sposób mówić do człowieka i kierować jego życiem. Józef jednak słyszał Jego głos i za nim podążał. Wypełniał Jego wolę do końca i to uratowało Ci życie. My także możemy dziś usłyszeć Twój głos. Czy jednak jesteśmy na to gotowi? Czy chcemy w ciszy wsłuchać się w to co masz nam do powiedzenia?

28.12.13 sobota - Wtedy Herod widząc, że go Mędrcy zawiedli, wpadł w straszny gniew Mt 2,13-18

Mt 2,13-18
Gdy Mędrcy odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić. On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu; tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez Proroka: Z Egiptu wezwałem Syna mego. Wtedy Herod widząc, że go Mędrcy zawiedli, wpadł w straszny gniew. Posłał /oprawców/ do Betlejem i całej okolicy i kazał pozabijać wszystkich chłopców w wieku do lat dwóch, stosownie do czasu, o którym się dowiedział od Mędrców. Wtedy spełniły się słowa proroka Jeremiasza: Krzyk usłyszano w Rama, płacz i jęk wielki. Rachel opłakuje swe dzieci i nie chce utulić się w żalu, bo ich już nie ma.

Medytacja
Jezu, ile razy my wpadamy w taki gniew, gdy ktoś nie spełnia naszych oczekiwań. Jak wiele zła potrafimy wyrządzić gdy coś idzie nie po naszej myśli. Jest w nas wiele pychy, bo myślimy, że sami wiemy najlepiej jak powinno wyglądać i toczyć się nasze życie. Nie przychodzi nam do głowy myśl, że Ty masz dla nas lepszy plan. Spraw, abyśmy nie załamywali się, ani nie popadali w gniew gdy życie toczy się inaczej niż byśmy tego chcieli. 

czwartek, 26 grudnia 2013

27.12.13 piątek - Ujrzał i uwierzył J 20,2-8

J 20,2-8
Pierwszego dnia po szabacie Maria Magdalena pobiegła i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono. Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył.

Medytacja
Jezu, Ty nie chcesz abyśmy zatrzymywali nasze myśli tylko na Twoim narodzeniu. Chcesz abyśmy poszli dalej, aż do Twojego pustego grobu. Chcesz abyśmy nie tylko uwierzyli w Twoje narodzenie, ale w Twoje cudowne Zmartwychwstanie. Spraw, abyśmy stali się ludźmi głębokiej wiary.

środa, 25 grudnia 2013

26.12.13 czwartek BOŻE NARODZENIE - Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony Mt 10,17-22

Mt 10,17-22
Jezus powiedział do swoich Apostołów: Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.

Medytacja
Jezu, wielokrotnie odzywa się w nas bunt przeciw temu jak traktuje się chrześcijan. Wielokrotnie sami jesteśmy traktowani niesprawiedliwie przez to, że chcemy być Twoimi uczniami. Ty jednak nie pozostawiasz nam złudzeń. Tak jak byłeś odrzucony ponad 2000 lat temu, tak jesteś i dziś. Spraw abyśmy nigdy nie złamali się pod ciężarem prześladowań, ale zawsze wiernie głosili, że jesteś naszym Bogiem i Panem.


poniedziałek, 23 grudnia 2013

25.12.13 środa BOŻE NARODZENIE - Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego Mt 1,1-25

Mt 1,1-25
Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama; Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; Salmon ojcem Booza, a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego, a Jesse ojcem króla Dawida. Dawid był ojcem Salomona, a matką była /dawna/ żona Uriasza. Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy; Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza; Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza; Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego. Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora; Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda; Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń. Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów . A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus.

Medytacja
Jezu, Ty przyszedłeś na świat dlatego, że dwoje ludzi powiedziało Ci 'Tak". I dziś chcesz przychodzić do innych ludzi przez nas. Nic jednak z tego nie wyniknie, dopóki nie powiemy Ci " Tak, Panie! Weź moje życie i prowadź mnie!". Panie nasz, spraw aby Twoje narodzenie miało miejsce codziennie w naszych sercach. 

24.12.13 wtorek - Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, o w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju Łk 1,67-79


Łk 1,67-79
Zachariasza ojciec Jana został napełniony Duchem Świętym i prorokował, mówiąc: Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izrael, że nawiedził lud swój i wyzwolił go, i moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida: jak zapowiedział to z dawien dawna przez usta swych świętych proroków, że nas wybawi od nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą; że miłosierdzie okaże ojcom naszym i wspomni na swoje święte Przymierze na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi, że nam użyczy tego, iż z mocy nieprzyjaciół wyrwani bez lęku służyć Mu będziemy w pobożności i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie dni nasze. A i ty, dziecię, prorokiem Najwyższego zwać się będziesz, bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi; Jego ludowi dasz poznać zbawienie [co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, o w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju.

Medytacja
Jezu, jak mało jest w naszych chwil, w których zachwycamy się Tobą, Twoim pięknem i wszechmocą! Jak rzadko zachwycamy się Twoim planem zbawienia i geniuszem Twojej Miłości, która chciała się objawić poprzez największą ofiarę. Zbliżyłeś się do nas jako człowiek, byśmy potrafili lepiej Ciebie zrozumieć, usłyszeć, dotkną i poznać! Bądź pochwalony za to, że chciałeś i chcesz nieustannie z nami być!

sobota, 21 grudnia 2013

23.12.13 poniedziałek - Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem Łk 1,57-66

Łk 1,57-66
Dla Elżbiety zaś nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem. Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. Jednakże matka jego odpowiedziała: Nie, lecz ma otrzymać imię Jan. Odrzekli jej: Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię. Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: Jan będzie mu na imię. I wszyscy się dziwili. A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga. I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: Kimże będzie to dziecię? Bo istotnie ręka Pańska była z nim.

Medytacja
Jezu, zdaje się, że to co dobre w naszym życiu szybko nam powszednieje. Tak samo może być z cudami. Dajesz nam przecież tyle codziennych cudów, tyle dobra i tyle łask obok których przechodzimy obojętnie. Może akurat przyjechał wcześniej tramwaj i nie musieliśmy marznąć na przystanku? Może uśmiechnęła się do nas Pani w sklepie? Może proboszcz powiedział dobre kazanie? Spraw, abyśmy widzieli wszystkie Twoje cuda. 

22.12.13 niedziela - Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie Mt 1,18-24

Mt 1,18-24
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów . A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.

Medytacja
Jezu, Ty jesteś największym cudem jaki zdarzył się na ziemi. Przyszedłeś do nas w cudowny sposób by pokazać kim jesteś. Ten cud stał się jednak możliwy dzięki zgodzie dwóch osób, które chciały Cię przyjąć do domu i do ich serc. Spraw, abyśmy i my mieli otwarte serca na Twoje narodzenie i nigdy nie zamykali się na Twoją Miłość.

21.12.13 sobota - Wydała ona okrzyk i powiedziała: Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona Łk 1,39-45

Łk 1,39-45
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana.

Medytacja
Jezu, czy i my potrafimy cieszyć się tak jak św. Elżbieta z tego, że do nas przychodzisz? Czy radują się nasze serca gdy wchodzimy do kościoła, gdy wpatrujemy się w Najświętszy Sakrament podczas adoracji, gdy klękamy by spotkać się z Tobą w Spowiedzi Świętej? Wlej w nasze serca radość z tego, że przyszedłeś, że zawsze jesteś blisko nas i chcesz być blisko każdego dnia!


piątek, 20 grudnia 2013

20.12.13 piątek - Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Łk 1,26-38

Łk 1,26-38
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca. Na to Maryja rzekła do anioła: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego. Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa! Wtedy odszedł od Niej anioł.

Medytacja
Jezu, czasami przechodzimy ze skrajności w skrajność. Twierdzimy, że albo trzeba Wolę Boga realizować bez pytań i na ślepo lub znowu, że sami powinniśmy decydować o sobie. Twoja Matka pokazuje nam jednak inną drogę. Ona dzieliła się z aniołem swoimi wątpliwościami, lękami. Nie powiedziała od razu tak, ale nawiązała dialog i relację. Spraw abyśmy i my potrafili rozmawiać z Tobą, zadawać pytania i realizować Twoją Wolę. 

czwartek, 19 grudnia 2013

19.12.13 czwartek - A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie Łk 1,5-25

Łk 1,5-25
Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś byli już posunięci w latach. Kiedy w wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem, jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia. A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie kadzenia. Naraz ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego. Lecz anioł rzekł do niego: Nie bój się Zachariasz! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu z jego narodzenia cieszyć się będzie. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym. Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, Boga ich; on sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych - do usposobienia sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały. Na to rzekł Zachariasz do anioła: Po czym to poznam? Bo ja jestem już stary i moja żona jest w podeszłym wieku. Odpowiedział mu anioł: Ja jestem Gabriel, który stoję przed Bogiem. A zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę wieść radosną. A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie. Lud tymczasem czekał na Zachariasza i dziwił się, że tak długo zatrzymuje się w przybytku. Kiedy wyszedł, nie mógł do nich mówić, i zrozumieli, że miał widzenie w przybytku. On zaś dawał im znaki i pozostał niemy. A gdy upłynęły dni jego posługi kapłańskiej, powrócił do swego domu. Potem żona jego, Elżbieta, poczęła i pozostawała w ukryciu przez pięć miesięcy. Tak uczynił mi Pan - mówiła - wówczas, kiedy wejrzał łaskawie i zdjął ze mnie hańbę w oczach ludzi.

Medytacja
Jezu, jak bardzo musi boleć Ciebie nasze niedowierzanie i nieufność. Jak bardzo boi Cię to, że się Ciebie boimy jakbyś chciał wyrządzić nam krzywdę. Odwracamy się, uciekamy, jakbyśmy mogli zaufać sobie sami bardziej niż Tobie. Ty przecież chcesz naszego dobra i zbawienia.  Spraw, abyśmy potrafili zaufać w pełni Twoim słowom i czynom.

środa, 18 grudnia 2013

18.12.13 środa - Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło Mt 1,18-24

Mt 1,18-24
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów . A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.

Medytacja
Jezu, jak często w naszym życiu postępujemy bezmyślnie. Jak często podejmujemy złe decyzje, dlatego że nie słuchamy Twojego głosu. Czasami jakaś decyzja wydaje się nam dobra, ale Ty patrzysz głębiej i dalej. Twoja Wola wybiega przecież w przyszłość, a Twoja mądrość jest niezmierzona. Spraw, abyśmy zawsze pytali Ciebie co mamy czynić. 

wtorek, 17 grudnia 2013

17.12.13 wtorek - Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama Mt 1,1-17

Mt 1,1-17
Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama; Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; Salmon ojcem Booza, a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego, a Jesse ojcem króla Dawida. Dawid był ojcem Salomona, a matką była /dawna/ żona Uriasza. Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy; Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza; Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza; Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego. Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora; Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda; Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń.

Medytacja
Jezu, Ty nie jesteś oderwany od naszej rzeczywistości. Ty też masz swoją historię, swoją rodzinę i przodków. Ty jesteś wpisany w historię każdego z nas. Daj nam odczuć dziś szczególnie Twoją obecność w naszych rodzinach.

poniedziałek, 16 grudnia 2013

16.12.13 poniedziałek - Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę? Mt 21,23-27

Mt 21,23-27
Gdy Jezus przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu z pytaniem: Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę? Jezus im odpowiedział: Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi? Oni zastanawiali się między sobą: Jeśli powiemy: z nieba, to nam zarzuci: Dlaczego więc nie uwierzyliście mu? A jeśli powiemy: od ludzi - boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka. Odpowiedzieli więc Jezusowi: Nie wiemy. On również im odpowiedział: Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię.

Medytacja
Jezu i my często próbujemy podważyć to kim jesteś. Próbujemy wmówić sobie, że nie jesteś Bogiem, że to co mówisz możemy przyjmować z przymrużeniem oka. Spraw, abyśmy zawsze rozmawiali z Tobą szczerze, bez podstępu i z otwartym sercem, w którym Ty chcesz zamieszkać jako jedyny Pan.

sobota, 14 grudnia 2013

15.12.13 niedziela - A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi Mt 11,2-11

Mt 11,2-11
Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? Jezus im odpowiedział: Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi. Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po coście więc wyszli? Proroka zobaczyć? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on.

Medytacja
Jezu, Ty stawiasz na naszej drodze Twoich proroków. Przychodzisz do nas z upomnieniami przez innych. Często nie chcemy ich słuchać, bo to co mówią jest bardzo trudne. Inni niesprawiedliwie oskarżają nas o to czego nie zrobiliśmy. Spraw, abyśmy poznali pełną prawdę o nas samych i abyśmy rozróżniali wszelkie kłamstwo od prawdy.

14.12.13 sobota - Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli Mt 17,10-13

Mt 17,10-13
Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa: Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz? On odparł: Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał. Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.

Medytacja
Jezu, spraw abyśmy nie przegapili momentu Twojego przyjścia. Daj nam otwarte oczy..

piątek, 13 grudnia 2013

13.12.13 piątek - A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny Mt 11,16-19

Mt 11,16-19
Jezus powiedział do tłumów: Z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest do przebywających na rynku dzieci, które przymawiają swym rówieśnikom: Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili. Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: Zły duch go opętał. Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije. a oni mówią: Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników. A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny.

Medytacja
Jezu, Ty wiesz, że ten kto ma twarde serce i nie chce w Ciebie uwierzyć, zawsze znajdzie sobie powód dlaczego tego nie robi. Zawsze znajdzie wymówkę czy "czarną owcę" w Kościele by się wymówić. Zawsze znajdzie usprawiedliwienie dla swoich czynów. Spraw, abyśmy używali mądrze naszej wolności i wybierali życie, które chcesz nam dać.

czwartek, 12 grudnia 2013

12.12.13 czwartek - A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je Mt 11,11-15

Mt 11,11-15
Jezus powiedział do tłumów: Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je. Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, niechaj słucha!

Medytacja
Jezu, wielokrotnie w naszym życiu chcielibyśmy iść na łatwiznę. Chcielibyśmy by nasze życie było proste, łatwe i przyjemne. Zero obowiązków, wysiłku i walki o cokolwiek. Ty jednak pokazujesz nam inną drogę i inną rzeczywistość. W tym życiu, na tym świecie, codziennie musimy prowadzić walkę z pokusami, z  naszymi słabościami, grzechem. Codziennie musimy walczyć w naszych sercach o Twoje Królestwo, które jest naszym prawdziwym domem.

środa, 11 grudnia 2013

11.12.13 środa - Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię Mt 11,28-30

Mt 11,28-30
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.

Medytacja
Jezu, tylko Ty jesteś w stanie podźwignąć nas w naszym zmęczeniu, beznadziei. Tylko Ty jesteś w stanie dać nam siły i podnieść nas z naszych grzechów. Tylko z Tobą jesteśmy w stanie z uśmiechem zaczynać i kończyć dzień. Tylko z Tobą mamy siły kochać. Bo z Tobą jarzmo Miłości i przykazań jest słodkie i lekkie.

wtorek, 10 grudnia 2013

10.12.13 wtorek - Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych Mt 18,12-14

Mt 18,12-14
Jak wam się zdaje? Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych.

Medytacja
Jezu, Ty poszukujesz każdego z  nas. Nieważne jak daleko zbłądziliśmy i nieważne dlaczego. Szukasz nas nieustannie, nie męczysz się, nie zniechęcasz. Czekasz z otwartymi ramionami. Spraw abyśmy i my z całych sił poszukiwali tych najbardziej zagubionych. Szukali, a nie potępiali.

poniedziałek, 9 grudnia 2013

9.12.13 poniedziałek - Nie mogąc z powodu tłumu w żaden sposób go przynieść, wyszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem w sam środek przed Jezusa Łk 5,17-26

Łk 5,17-26
Pewnego dnia, gdy Jezus nauczał, siedzieli przy tym faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i Jerozolimy. A była w Nim moc Pańska, że mógł uzdrawiać. Wtem jacyś ludzie niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc z powodu tłumu w żaden sposób go przynieść, wyszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem w sam środek przed Jezusa. On widząc ich wiarę rzekł: Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy. Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić. Któż On jest, że śmie mówić bluźnierstwa? Któż może odpuszczać grzechy prócz samego Boga? Lecz Jezus przejrzał ich myśli i rzekł do nich: Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy powiedzieć: Wstań i chodź? Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do sparaliżowanego: Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu! I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga. Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich; wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj.

Medytacja
Jezu,  jak bardzo pragniesz naszej bezgranicznej wiary. Chcesz, aby ona pozwalała nam pokonywać wszelkie trudności, chcesz aby dawała nam motywację do działania, gdy wszystko wydaje się stracone. Dla Ciebie przecież nie ma nic niemożliwego, trudnego i beznadziejnego. Uzdrów i nas w ten Adwent, abyśmy na nowo potrafili wstać z łoża naszych grzechów.

sobota, 7 grudnia 2013

8.12.13 niedziela - Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Łk 1,26-38

Łk 1,26-38
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”. Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. Na to rzekła Maryja: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa”. Wtedy odszedł od Niej anioł.

Medytacja
Jezu, Twoja Matka nieustannie chciała rozumieć Wolę Twojego Ojca. Nie tylko ją przyjęła, ale także pytała co ta Wola ma oznaczać. My jednak rzadko wsłuchujemy się w to co Twój Ojciec ma nam do powiedzenia, nie chcemy rozumieć, nie zadajemy pytań, jedynie pojawia się bunt. Spraw, abyśmy potrafili rozmawiać z Ojcem jak Maryja. 

7.12.13 sobota - Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Mt 9,35-10,1.6-8

Mt 9,35-10,1.6-8
Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości. A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości. Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!

Medytacja
Jezu, jak trudno dawać nam to co od Ciebie otrzymaliśmy. Jak trudno nam w ogóle dostrzec morze łask, które nam dajesz. Otwórz nasze oczy na to co chcesz abyśmy ofiarowywali innym.

piątek, 6 grudnia 2013

6.12.13 piątek - Według wiary waszej niech wam się stanie! Mt 9,27-31

Mt 9,27-31
Gdy Jezus przychodził, szli za Nim dwaj niewidomi którzy wołali głośno: Ulituj się nad nami, Synu Dawida! Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: Wierzycie, że mogę to uczynić? Oni odpowiedzieli Mu: Tak, Panie! Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: Według wiary waszej niech wam się stanie! I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie! Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.

Medytacja
Jezu, jak często jest tak, że najpierw chcemy zobaczyć cud, a potem w Ciebie uwierzyć. Ty jednak wiesz, że nawet widząc cud nie jesteśmy w stanie go przyjąć nie mają wiary. Daj nam Jezu poczucia, że Ty możesz wszystko i że jesteś w stanie odmienić nasze życie.

czwartek, 5 grudnia 2013

5.12.13 czwartek - Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie Mt 7,21.24-27

Mt 7,21.24-27
Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki.

Medytacja
Jezu, czasami jest tak, że chcemy być przy Tobie, ale nie kroczyć Twoimi ścieżkami. Chcemy być w Kościele, ale nie uznajemy Jego nauczania. Chcemy być zbawieni, a negujemy przykazania. Chcemy żyć po swojemu, zamiast pełnić Twoją wolę. Ty jednak chcesz naszego pełnego zaufania i pokory. Zaufania, że masz dla nas wspaniały plan i chcesz zaprowadzić nas do wiecznego szczęścia. 

środa, 4 grudnia 2013

4.12.13 środa - Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów Mt 15,29-37

Mt 15,29-37
Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając z sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela. Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: Żal Mi tego tłumu! Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze. Na to rzekli Mu uczniowie: Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba żeby nakarmić takie mnóstwo? Jezus zapytał ich: Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem i parę rybek. Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.

Medytacja
Jezu, Ty nie pozostawiasz nas samych sobie. Troszczysz się nie tylko o pokarm duszy, ale także o nasze potrzeby materialne. Znasz nas lepiej niż my znamy samych siebie i wyprzedzasz nasze potrzeby. Naucz nas dostrzegać przejawy Twojej troski każdego dnia.

wtorek, 3 grudnia 2013

3.12.13 wtorek - Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie Łk 10,21-24

Łk 10,21-24
W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli.

Medytacja
Jezu, Ty chcesz w czasie Adwentu ukazać się także nam. Chcesz, żebyśmy Cię zobaczyli naszymi sercami i doświadczyli Twojej obecności. Musimy tylko chcieć, otworzyć nasze oczy i uszy na to, co chcesz nam powiedzieć.

poniedziałek, 2 grudnia 2013

2.12.13 poniedziałek - Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie Mt 8,5-11

Mt 8,5-11
Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi. Rzekł mu Jezus: Przyjdę i uzdrowię go. Lecz setnik odpowiedział: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: Idź! - a idzie; drugiemu: Chodź tu! - a przychodzi; a słudze: Zrób to! - a robi. Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim.

Medytacja
Jezu,  Ty na początku Adwentu chcesz nam dać przykład prawdziwej wiary. Chcesz abyśmy byli jak setnik ufni, że Ty możesz wszystko, że jesteś wszechmocny, że nie ma dla Ciebie nic niemożliwego. Nie jest też niemożliwe abyśmy się nawrócili w tych dniach. Jezu, otwórz nasze serca, przemień je i uzdrów.

sobota, 30 listopada 2013

1.12.13 niedziela - Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie Mt 24,37-44

Mt 24,37-44
Jezus powiedział do swoich uczniów: Jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o której porze nocy złodziej ma przyjść, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.

Medytacja
Jezu, dni naszego życia przemijają tak szybko. Zdaje nam się, że nie mają one żadnego znaczenia. Wszystkie są do siebie podobne i bywa, że wpadamy w rutynę. Ty jednak chcesz zwiększyć naszą czujność na to jak przeżywamy każdy z nich. Ile miłości daliśmy w tym dniu drugiemu człowiekowi? Ile czasu poświęciliśmy na modlitwę? Spraw, abyśmy zawsze z czystym i czujnym sercem wypatrywali Twojego przyjścia.

30.11.13 sobota - Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim Mt 4,18-22

Mt 4,18-22
Gdy Jezus przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi. Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. A gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci, Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał. A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.

Medytacja
Jezu, jak trudno przychodzi nam zostawienie naszego "starego" życia, naszych przywiązań, grzechów, słabości. Jak bardzo uwikłał nas ten świat, że stajemy się jakby znieczuleni na Twój głos? Rozkrusz nasze twarde serca, abyśmy potrafili Cię kochać tak do końca, zostawiając wszystko co nieistotne.

piątek, 29 listopada 2013

29.11.13 piątek - Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą Łk 21,29-33

Łk 21,29-33
Jezus powiedział swoim uczniom przypowieść: Patrzcie na drzewo figowe i na inne drzewa. Gdy widzicie, że wypuszczają pączki, sami poznajecie, że już blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą.

Medytacja
Jezu, kiedy żyjemy Twoim słowem, żyjemy tak aby nie przemijać. Żyjemy by na wieki być z Tobą, by na wieki słuchać słów Twojej Miłości. Spraw, aby Twoje słowa były nam drogowskazami do Nieba.

czwartek, 28 listopada 2013

28.11.13 czwartek - A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie Łk 21,20-28

Łk 21,20-28
Jezus powiedział do swoich uczniów: Skoro ujrzycie Jerozolimę otoczoną przez wojska, wtedy wiedzcie, że jej spustoszenie jest bliskie. Wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry; ci, którzy są w mieście, niech z niego uchodzą, a ci po wsiach, niech do niego nie wchodzą! Będzie to bowiem czas pomsty, aby się spełniło wszystko, co jest napisane. Biada brzemiennym i karmiącym w owe dni! Będzie bowiem wielki ucisk na ziemi i gniew na ten naród: jedni polegną od miecza, a drugich zapędzą w niewolę między wszystkie narody. A Jerozolima będzie deptana przez pogan, aż czasy pogan przeminą. Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie.

Medytacja
Jezu, dzień Twojego przyjścia nie powinien być dla nas dniem strachu. Każdemu z nas dajesz przecież czas na wewnętrzną przemianę swojego życia. Spraw, abyśmy w tym dniu mieli odwagę i pewność, aby podnieść nasze głowy ku Tobie. 

środa, 27 listopada 2013

27.11.13 środa - I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich Łk 21,12-19

Łk 21,12-19
Jezus powiedział do swoich uczniów: Podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie.

Medytacja
Jezu, jak trudno jest nam przyjąć czyjąś nienawiść i zło które nas otacza. Szczególnie ciężko przeżywamy, gdy rani nas osoba bliska. Czujemy jakby życie legło nam w gruzach. Ty jednak chcesz nam dać siłę, aby przez to wszystko przejść, nie szukać zemsty, ale zawsze dobra. Spraw, abyśmy byli otwarci na Twoje działanie, bo sami nie jesteśmy w stanie przebaczać.

wtorek, 26 listopada 2013

26.11.13 wtorek - I nie trwożcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach Łk 21,5-11

Łk 21,5-11
Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, powiedział: Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony. Zapytali Go: Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy się to dziać zacznie? Jezus odpowiedział: Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem oraz: Nadszedł czas. Nie chodźcie za nimi. I nie trwożcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec. Wtedy mówił do nich: Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie.

Medytacja
Jezu, ten świat może napawać nas lękiem. Praktycznie codziennie docierają do nas jakieś niepokojące informacje. Ty jednak chcesz uspokoić nasze serca, bo cokolwiek się dzieje w naszym życiu, Ty jesteś blisko. Cokolwiek się dzieje, czekasz na nas i chcesz abyśmy i my oczekiwali z utęsknieniem dnia kiedy zabierzesz nas do siebie, do domu.

poniedziałek, 25 listopada 2013

25.11.13 poniedziałek - Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni Łk 21,1-4

Łk 21,1-4
Gdy Jezus podniósł oczy, zobaczył, jak bogaci wrzucali swe ofiary do skarbony. Zobaczył też, jak uboga jakaś wdowa wrzuciła tam dwa pieniążki, i rzekł: Prawdziwie powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie.

Medytacja
Jezu, jedną z naszych słabości jest to, że oceniamy innych po pozorach. Wygłaszamy sądy na podstawie czyjegoś wyglądu, jednorazowego zachowania, błędu jaki ktoś popełnił. Na szczęście Ty patrzysz głębiej. Widzisz nasz intencje, nasze słabości, ale także nasze serca, w których jest chęć czynienia dobra. Spraw, abyśmy chcieli być tak Ty, abyśmy chcieli zawsze poznać prawdę o człowieku.

sobota, 23 listopada 2013

24.11.13 niedziela - Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa Łk 23,35-43

Łk 23,35-43
Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym. Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie. Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: To jest Król żydowski. Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas. Lecz drugi, karcąc go, rzekł: Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił. I dodał: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa. Jezus mu odpowiedział: Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.

Medytacja
Jezu, spoglądamy na "dobrego łotra" w jakiegoś dystansu. A czy kiedyś pomyśleliśmy, że i my tacy jesteśmy i że pozostanie nam w chwili naszej śmierci zwrócić się do Ciebie Jezu prosząc o przyjęcia do Królestwa Bożego pomimo naszych grzechów? Spraw Jezu, abyśmy w pokorze dążyli do świętości. 

23.11.13 sobota - Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania Łk 20,27-40

Łk 20,27-40
Podeszło do Jezusa kilku saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób: Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny, niech jego brat weźmie wdowę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu. Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie. Wziął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W końcu umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę. Jezus im odpowiedział: Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa "O krzaku", gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla niego żyją. Na to rzekli niektórzy z uczonych w Piśmie: Nauczycielu, dobrześ powiedział, bo o nic nie śmieli Go już pytać.

Medytacja
Jezu, jak rzadko w naszej codzienności myślimy o życiu wiecznym. Czujemy się jakby wrośnięci w ten świat i nie wyobrażamy sobie nic poza nim. A Ty chcesz byśmy właśnie tam kierowali nasz wzrok, tam dążyli i tą nadzieją żyli. Spraw, abyśmy w codziennych trudnościach znajdowali siłę w perspektywie życia na zawsze z Tobą. 

piątek, 22 listopada 2013

22.11.13 piątek - Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców Łk 19,45-48

Łk 19,45-48
Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: Napisane jest: Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców. I nauczał codziennie w świątyni. Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie. Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem.

Medytacja
Jezu, Ty pragniesz, żeby nasze serca były domami modlitwy. Chcesz by panował w nich pokój i Miłość, a nie zło. Chcesz zamieszkać w sercu każdego człowieka. Spraw, aby drzwi do naszych serc zawsze stały otworem.

czwartek, 21 listopada 2013

21.11.13 czwartek - O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi Łk 19,41-44

Łk 19,41-44
Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia.

Medytacja
Jezu, Ty pragniesz by Twój pokój zagościł we wszystkich sercach. Jest to jednak niemożliwe, gdy zamykamy się na Ciebie i próbujemy żyć po swojemu, bez żadnych zasad i wartości. Pokój jest niemożliwy gdy wybieramy zło. Spraw, abyśmy mając pokój w sercu, dawali go innym.

środa, 20 listopada 2013

20.11.13 środa - Według słów twoich sądzę cię, zły sługo Łk 19,11-28

Łk 19,11-28
Jezus opowiedział przypowieść, dlatego że był blisko Jerozolimy, a oni myśleli, że królestwo Boże zaraz się zjawi. Mówił więc: Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się w kraj daleki, aby uzyskać dla siebie godność królewską i wrócić. Przywołał więc dziesięciu sług swoich, dał im dziesięć min i rzekł do nich: Zarabiajcie nimi, aż wrócę. Ale jego współobywatele nienawidzili go i wysłali za nim poselstwo z oświadczeniem: Nie chcemy, żeby ten królował nad nami. Gdy po otrzymaniu godności królewskiej wrócił, kazał przywołać do siebie te sługi, którym dał pieniądze, aby się dowiedzieć, co każdy zyskał. Stawił się więc pierwszy i rzekł: Panie, twoja mina przysporzyła dziesięć min. Odpowiedział mu: Dobrze, sługo dobry; ponieważ w dobrej rzeczy okazałeś się wierny, sprawuj władzę nad dziesięciu miastami. Także drugi przyszedł i rzekł: Panie, twoja mina przyniosła pięć min. Temu też powiedział: I ty miej władzę nad pięciu miastami. Następny przyszedł i rzekł: Panie, tu jest twoja mina, którą trzymałem zawiniętą w chustce. Lękałem się bowiem ciebie, bo jesteś człowiekiem surowym: chcesz brać, czegoś nie położył, i żąć, czegoś nie posiał. Odpowiedział mu: Według słów twoich sądzę cię, zły sługo. Wiedziałeś, że jestem człowiekiem surowym: chcę brać, gdzie nie położyłem, i żąć, gdziem nie posiał. Czemu więc nie dałeś moich pieniędzy do banku? A ja po powrocie byłbym je z zyskiem odebrał. Do obecnych zaś rzekł: Odbierzcie mu minę i dajcie temu, który ma dziesięć min. Odpowiedzieli mu: Panie, ma już dziesięć min. Powiadam wam: Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach. Po tych słowach ruszył na przedzie, zdążając do Jerozolimy.

Medytacja
Jezu, często służba kojarzy się nam z upokorzeniem, z czymś od czego uciekamy. Chcemy zajmować tylko najlepsze stanowiska, być podziwiani przez wszystkich i uznani w środowisku. Ty jednak pragniesz naszego uniżenia i pokornej służby Tobie, bo wiesz że tylko ona przyniesie nam prawdziwe szczęście.

wtorek, 19 listopada 2013

19.11.13 wtorek - Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło Łk 19,1-10

Łk 19,1-10
Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A /był tam/ pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu. Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: Do grzesznika poszedł w gościnę. Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie. Na to Jezus rzekł do niego: Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło.

Medytacja
Jezu, są momenty że czujemy się bardziej sprawiedliwi niż Ty. Oceniamy innych i potępiamy tych, którzy błądzą, a Ty przecież ich także szukasz, chcesz do Ciebie wrócili. Nie wrócą jednak, gdy będziemy wytykać ich palcami i oceniać, ale gdy okażemy im Twoje miłosierdzie.

poniedziałek, 18 listopada 2013

18.11.13 poniedziałek - Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Łk 18,35-43

Łk 18,35-43
Kiedy Jezus zbliżał się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał. Gdy usłyszał, że tłum przeciąga, dowiadywał się, co się dzieje. Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi. Wtedy zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy się zbliżył, zapytał go: Co chcesz, abym ci uczynił? Odpowiedział: Panie, żebym przejrzał. Jezus mu odrzekł: Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu.

Medytacja
Jezu, jak często w naszym życiu dzieje się tak wiele złego, że powinniśmy jak niewidomi błagać o Twoją litość. Często jednak zamykamy się i nie szukam oparcia w Tobie i Twojej pomocy, ale chcemy być samowystarczalni. Dodaj nam pokory Jezu, abyśmy chcieli prosić o Twoją pomoc.

sobota, 16 listopada 2013

17.11.13 niedziela - I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie Łk 21,5-19

Łk 21,5-19
Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, powiedział: Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony. Zapytali Go: Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy się to dziać zacznie? Jezus odpowiedział: Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem oraz: Nadszedł czas. Nie chodźcie za nimi. I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec. Wtedy mówił do nich: Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie.

Medytacja
Jezu, spraw abyśmy zawsze byli gotowi na Twoje przyjście i nigdy nie zwlekali z nawróceniem naszych serc. Ty chcesz abyśmy pozostali wierni do końca, ale najpierw musimy zauważ Ci w 100%. To zaufanie i Miłość doprowadzą nas do życia wiecznego. 

16.11.13 sobota - A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Łk 18,1-8

Łk 18,1-8
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać: W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: Obroń mnie przed moim przeciwnikiem. Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie. I Pan dodał: Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?

Medytacja
Jezu, tak bardzo brakuje nam wiary w moc modlitwy i tak często ją opuszczamy. Wolimy sami wziąć spraw w swoje ręce. Modlitwa wydaje nam się ostatecznością, wtedy gdy sami nie możemy sobie poradzić. Spraw, abyśmy modlili się nieustannie i wszystkie decyzje podejmowali razem z Tobą.

piątek, 15 listopada 2013

15.11.13 piątek - Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony Łk 17,26-37

Łk 17,26-37
Jezus powiedział do swoich uczniów: Jak działo się za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego: jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; nagle przyszedł potop i wygubił wszystkich. Podobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, lecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki i wygubił wszystkich; tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi. W owym dniu kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie. Przypomnijcie sobie żonę Lota. Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je. Powiadam wam: Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dwie będą mleć razem: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona. Pytali Go: Gdzie, Panie? On im odpowiedział: Gdzie jest padlina, tam zgromadzą się i sępy.

Medytacja
Jezu,  Ty chcesz w nas wywołać pewien niepokój, który doprowadzi nas do refleksji nad własnym życiem, nad tym jak kochamy, czy dajemy dobro. Pytasz każdego z nas czy chce być z Tobą, czy chce być zostawiony? Dając nam wolną wolę sprawiłeś, że sami możemy wybrać. Spraw abyśmy zawsze wybierali dobro.

czwartek, 14 listopada 2013

14.11.13 czwartek - Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest Łk 17,20-25

Łk 17,20-25
Jezus zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: "Oto tu jest" albo: "tam". Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest. Do uczniów zaś rzekł: Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie. Powiedzą wam: Oto tam lub: Oto tu. Nie chodźcie tam i nie biegnijcie za nimi. Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego. Wpierw jednak musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie.

Medytacja
Jezu, wydaje nam się że rzeczywistość Królestwa, rzeczywistość Nieba jest oddalona od nas o lata świetlne. Ty jednak nie chcesz byśmy wpatrywali się w gwiazdy, aby je znaleźć. Królestwo zaczyna się przecież w każdym sercu człowieka, który szuka i kocha Boga.  Spraw, abyśmy wszyscy mogli je współtworzyć i odnaleźć.

środa, 13 listopada 2013

13.11.13 środa - Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Łk 17,11-19

Łk 17,11-19
Zmierzając do Jerozolimy Jezus przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodził do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami. Na ich widok rzekł do nich: Idźcie, pokażcie się kapłanom. A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec. Do niego zaś rzekł: Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła.

Medytacja
Jezu, jak wiele łask i dobra otrzymujemy od Ciebie każdego dnia. Wyświadczasz nam małe i duże dobra, na które my jednak przymykamy oczy i traktujemy jako normalność. Często też przypisujemy wszystkie zasługi sobie.Spraw abyśmy każdego dnia dostrzegali co dla nas robisz i potrafili za wszystko dziękować.

wtorek, 12 listopada 2013

12.11.13 wtorek - Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać Łk 17,7-10

Łk 17,7-10
Jezus powiedział do swoich apostołów: Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: Pójdź i siądź do stołu? Czy nie powie mu raczej: Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać.

Medytacja
Jezu, w naszym wyobrażeniu pełnienie Twojej Woli graniczy z heroizmem, a wyrzeczenie się swojej woli to cud. Ty jednak chcesz by było to dla nas coś naturalnego, bo całą ufność mamy przecież pokładać w Tobie, wiedząc, że wiesz co jest dla nas najlepsze. A nam pozostaje tylko to wypełnić.

sobota, 9 listopada 2013

11.11.13 poniedziałek - Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych Łk 17,1-6

Łk 17,1-6
Jezus powiedział do swoich uczniów: Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie. Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: żałuję tego, przebacz mu. Apostołowie prosili Pana: Przymnóż nam wiary. Pan rzekł: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna.

Medytacja
Jezu, jak wiele razy jesteśmy zgorszeniem dla innych? Nazywam się chrześcijanami, a wybieramy sobie tylko te przykazania, które nam najbardziej pasują i są wygodne. Głosimy, że chodzimy do kościoła, spowiadamy się, a mieszkamy ze sobą przed ślubem. Spraw Jezu, abyśmy nigdy nie usłyszeli od Ciebie słowa "Obłudnik"!

10.11.13 niedziela - Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją Łk 20,27-38

Łk 20,27-38
Podeszło do Jezusa kilku saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób: Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny, niech jego brat weźmie wdowę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu. Otóż było siedmiu braci. Pierwszy wziął żonę i umarł bezdzietnie. Wziął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W końcu umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę. Jezus im odpowiedział: Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa "O krzaku", gdy Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją.

Medytacja
Jezu, jak bardzo ogranicza nas nasza ludzka logika i nasz rozum. Chcielibyśmy wszystko umieć wyjaśnić i pojąć, aby zamknąć Ciebie w jakąś wygodną szufladkę. Ty jednak wymykasz się naszemu myśleniu, jesteś ponad to. Przecież nawet oko nie widziało, ani ucho nie słyszało jak wspaniałe rzeczy przygotował Bóg dla tych którzy Go miłują. Spraw, abyśmy zaufali Twojej niepojętej Miłości. 

9.11.13 sobota - Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska! J 2,13-22

J 2,13-22
Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska! Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie. W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz? Jezus dał im taką odpowiedź: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo. Powiedzieli do Niego Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni? On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.

Medytacja
Jezu, czy i my dzisiaj potrafimy tak bronić naszej wiary, przekonać, Kościoła? Czy szanujemy nasze kościoły, czy też pozwalamy sobie na rozmowy, brak skupienia i robimy z nich targowiska? Spraw, abyśmy szanowali i kochali Twój dom.

piątek, 8 listopada 2013

8.11.13 piątek - Wiem, co uczynię, żeby mię ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę usunięty z zarządu Łk 16,1-8

Łk 16,1-8
Jezus powiedział do swoich uczniów: Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał go do siebie i rzekł mu: Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą. Na to rządca rzekł sam do siebie: Co ja pocznę, skoro mój pan pozbawia mię zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem, co uczynię, żeby mię ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę usunięty z zarządu. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: Ile jesteś winien mojemu panu? Ten odpowiedział: Sto beczek oliwy. On mu rzekł: Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt. Następnie pytał drugiego: A ty ile jesteś winien? Ten odrzekł: Sto korcy pszenicy. Mówi mu: Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości.

Medytacja
Jezu, Ty pragniesz abyśmy byli miłosierni, abyśmy potrafili dawać swoim bliźnim to co mamy najlepszego, nie rozliczając się przysługa za przysługę. Pragniesz naszej bezinteresowności. Spraw abyśmy z miłością zarządzali dobrami, które nam powierzyłeś.

czwartek, 7 listopada 2013

7.11.13 czwartek - Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia Łk 15,1-10

Łk 15,1-10
Zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie. Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi. Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata z domu i nie szuka staranne, aż ją znajdzie. A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam. Tak samo, powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca.

Medytacja
Jezu, tak często widząc osobę zgubioną, która nas krzywdzi, pojawia się w nas myśl, żeby kiedyś za to odpowiedziała. Trudno nam myśleć wtedy o jej zbawieniu. Ty jednak usilnie szukasz takich osób, mówisz do ich serc i robisz wszystko abyśmy mogli razem spotkać się po śmierci.

środa, 6 listopada 2013

6.11.13 środa - Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem Łk 14,25-33

Łk 14,25-33
Wielkie tłumy szły za Jezusem. On zwrócił się i rzekł do nich: Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć. Albo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestoma tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem.

Medytacja
Jezu, jak często narzekamy na nasze codzienne krzyże, na obowiązki, pracę. Pytamy siebie: czy to wszystko ma sens? Ten trud, zmaganie, trudności. Ty jednak przekonujesz nas, że tylko z nimi możemy prawdziwie podążać za Tobą. Ich akceptacja i podejmowanie każdego dnia doprowadzi nas do świętości.

wtorek, 5 listopada 2013

5.11.13 wtorek - Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych Łk 14,15-24

Łk 14,15-24
Gdy Jezus siedział przy stole, jeden ze współbiesiadników rzekł do Niego: Szczęśliwy jest ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym. Jezus mu odpowiedział: Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe. Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu powiedzieć: Kupiłem pole, muszę wyjść, aby je obejrzeć; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego. Drugi rzekł: Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego. Jeszcze inny rzekł: Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść. Sługa powrócił i oznajmił to swemu panu. Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał słudze: Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych. Sługa oznajmił: Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce. Na to pan rzekł do sługi: Wyjdź na drogi i między opłotki i zmuszaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony. Albowiem powiadam wam: żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty.

Medytacja
Jezu, Ty chcesz każdego ugościć w swoim domu. Każdy z nas jest zaproszony. I my znajdujemy jednak setki wymówek. Nie modlę się, bo nie mam czasu, nie chodzę na Mszę, bo chcę się wyspać.. Często wszystko inne jest ważniejsze od Ciebie, a żeby nasze życie było naprawdę szczęśliwe, to Ty musisz być w centrum naszego życia.

poniedziałek, 4 listopada 2013

4.11.13 poniedziałek - A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych Łk 14,12-14

Łk 14,12-14
Jezus powiedział do przywódcy faryzeuszów, który Go zaprosił: Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych.

Medytacja
Jezu,  jak trudno jest nam czynić cokolwiek w 100% bezinteresownie. Twoja dzisiejsza prośba wydaje się nierealna, jakby z innego świata. Chcesz żeby nasze domy i serca były otwarte dla wszystkich, bo Ty chcesz przychodzić do tych najbiedniejszych i odrzuconych przez nasze ręce.

sobota, 2 listopada 2013

3.11.13 niedziela - Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama Łk 19,1-10

Łk 19,1-10
Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu. Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy, widząc to, szemrali: Do grzesznika poszedł w gościnę. Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie. Na to Jezus rzekł do niego: Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło.

Medytacja
Jezu, Ty wchodząc do naszego domu i naszego serca przemieniasz wszystko. Wystarczy, że zaprosimy Cię do środka. Nie gorszysz się naszymi grzechami i słabościami, ale przestępujesz próg naszego życia by z nami być i przemieniać nas w siebie. Spraw, abyśmy czekali przy drzwiach naszych serc z radością na Twoje przyjście.

2.11.13 sobota - Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał Łk 23,44-46

Łk 23,44-46.50.52-53;24,1-6a
Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha. Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał.

Medytacja
Jezu, Ty zmartwychwstałeś jako pierwszy z umarłych. Przygotowałeś nam miejsce sam, abyśmy nie musieli się już bać śmierci. Wypełniłeś ją bowiem swoją obecnością i swoim pokojem. Spraw, abyśmy ufnie na końcu naszej drogi, oddali nasze dusze w Twoje kochające ręce.

czwartek, 31 października 2013

1.11.13 piątek - Błogosławieni jesteście, gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie Mt 5,1-12a

Mt 5,1-12a
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami: Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.

Medytacja
Jezu, Ty chcesz abyśmy byli święci. Chcesz abyśmy stawali się jak Ty. Chcesz abyśmy potrafili oddać Tobie wszystko, w tym nasze słabości, a Ty przemienisz je w świętość, w czystość, w Miłość. Przemień nas w siebie Jezu i spraw, abyśmy codziennie byli bliżej świętości!

31.10.13 czwartek - Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście Łk 13,31-35

Łk 13,31-35
W tym czasie przyszli niektórzy faryzeusze i rzekli Mu: Wyjdź i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić. Lecz On im odpowiedział: Idźcie i powiedzcie temu lisowi: Oto wyrzucam złe duchy i dokonuję uzdrowień dziś i jutro, a trzeciego dnia będę u kresu. Jednak dziś, jutro i pojutrze muszę być w drodze, bo rzecz niemożliwa, żeby prorok zginął poza Jerozolimą. Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście. Oto dom wasz [tylko] dla was pozostanie. Albowiem powiadam wam, nie ujrzycie Mnie, aż powiecie: Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie.

Medytacja
Jezu, Ty przychodzisz do nas każdego dnia. Czekasz aż otworzymy Ci nasze serca, czekasz aż powierzymy się Tobie i kiedy będziesz mógł nas schować pod sercem. Jest w nas jednak jakiś opór przed przyznaniem, że jesteś nam potrzebny, że sami nie dajemy sobie rady z życie, z trudnościami i naszymi grzechami. Spraw, abyśmy potrafili uznać naszą małość.

środa, 30 października 2013

30.10.13 środa - Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli Łk 13,22-30

Łk 13,22-30
Jezus nauczając, szedł przez miasta i wsie i odbywał swą podróż do Jerozolimy. Raz ktoś Go zapytał: Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni? On rzekł do nich: Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: Panie, otwórz nam! lecz On wam odpowie: Nie wiem, skąd jesteście. Wtedy zaczniecie mówić: Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś. Lecz On rzecze: Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy opuszczający się niesprawiedliwości! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi.

Medytacja
Jezu, tak często chcemy w naszym życiu iść na łatwiznę. Zastanawiamy się co zrobić by było nam wygodniej, abyśmy mieli mniej obowiązków, a więcej odpoczynku i coraz więcej wolnego czasu. Przykazania tłumaczymy według swoich potrzeb, a złe uczynki zawsze usprawiedliwiamy. Spraw, abyśmy nie szukali dróg łatwych, ale dobrych Twoich dróg.

wtorek, 29 października 2013

29.10.13 wtorek - Wyrosło i stało się wielkim drzewem, tak że ptaki powietrzne gnieździły się na jego gałęziach Łk 13,18-21

Łk 13,18-21
Jezus mówił: Do czego podobne jest królestwo Boże i z czym mam je porównać? Podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posadził w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się wielkim drzewem, tak że ptaki powietrzne gnieździły się na jego gałęziach. I mówił dalej: Z czym mam porównać królestwo Boże? Podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż wszystko się zakwasiło.

Medytacja
Jezu, trudno nam jest dostrzec Twoje Królestwo już tu na ziemi, gdzie jest tyle zła i niesprawiedliwości. Ty chcesz jednak abyśmy byli jego częścią, abyśmy byli cegłami z których zbudujesz ten lepszy świat, w którym zapanuje Miłość i sprawiedliwość.

poniedziałek, 28 października 2013

28.10.13 poniedziałek - W tym czasie Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga Łk 6,12-19

Łk 6,12-19
W tym czasie Jezus wyszedł na górę, aby się modlić, i całą noc spędził na modlitwie do Boga. Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami: Szymona, którego nazwał Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i Bartłomieja; Mateusza i Tomasza; Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy; Judę, syna Jakuba, i Judasza Iskariotę, który stał się zdrajcą. Zeszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie. Był tam duży poczet Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i Jerozolimy oraz z wybrzeża Tyru i Sydonu; przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób. Także i ci, których dręczyły duchy nieczyste, doznawali uzdrowienia. A cały tłum starał się Go dotknąć, ponieważ moc wychodziła od Niego i uzdrawiała wszystkich.

Medytacja
Jezu, Ty każdą swoją decyzję uzależniałeś od woli Twojego Ojca. Wybrałeś na swoich apostołów tych, których wskazał Ci właśnie On. A my często dokonujemy bardzo pochopnych wyborów, opartych tylko na naszej słabej wiedzy. Nie bierzemy Ciebie pod uwagę. A Ty przecież najlepiej wiesz, co jest dla nas dobre. Czy jednak jesteśmy w stanie poświęcić Ci czas? Godzinę, dwie? Całą noc?

sobota, 26 października 2013

27.10.13 niedziela - Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony Łk 18,9-14

Łk 18,9-14
Jezus powiedział do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam. Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: Boże, miej litość dla mnie, grzesznika. Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony.

Medytacja
Jezu, ustrzeż nas od wszelkiej pychy, która każe traktować drugiego człowieka, często zagubionego, jako kogoś gorszego od nas "chodzących do kościoła. Spraw, abyśmy widzieli w każdym człowieku Ciebie, abyśmy nigdy nie byli powodem poczucia niższości u naszych bliźnich, a sami zawsze uważali się za najmniejszych.

26.10.13 sobota - Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc Łk 13,1-9

Łk 13,1-9
W tym samym czasie przyszli niektórzy i donieśli Mu o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie. I opowiedział im następującą przypowieść: Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia? Lecz on mu odpowiedział: Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć.

Medytacja
Jezu, Ty nieustannie wstawiasz się za nami. Cały czas masz nadzieję na nasze nawrócenie. Cały czas wylewasz na nas nawóz łask, podlewasz Miłością, troszczysz się. Czy jednak doczekasz się upragnionego owocu? To zależy tylko od nas samych. 

piątek, 25 października 2013

25.10.13 piątek - Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? Łk 12,54-59

Łk 12,54-59
Jezus mówił do tłumów: Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: Deszcze idzie. I tak bywa. A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: Będzie upał. I bywa. Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne? Gdy idziesz do urzędu ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie pociągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do więzienia. Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, póki nie oddasz ostatniego pieniążka.

Medytacja
Jezu, tak mocno dziś brzmią Twoja słowa "Obłudnicy"! Wypowiadasz je tak często wobec tych, którzy myślą, że są blisko Boga. I my powinniśmy każdego dnia zastanawiać się czy nie wstępuje w nas obłuda. Czy nie jest tak, że jedno głosimy, a drugie robimy?

czwartek, 24 października 2013

24.10.13 czwartek - Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej Łk 12,49-53

Łk 12,49-53
Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej.

Medytacja
Jezu, jest w nas wielkie pragnienie pokoju. Jednak wiara w Ciebie nie jest czymś neutralnym, bo opowiadamy się po stronie dobra. Inni jednak wybierają zło, a między tymi światami toczy się walka, walka o każdego człowieka. Spraw abyśmy walczyli w naszych modlitwach o zbawienie dla wszystkich.

środa, 23 października 2013

23.10.13 środa - Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą Łk 12,39-48

Łk 12,39-48
Jezus powiedział do swoich uczniów: To rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie. Wtedy Piotr zapytał: Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich? Pan odpowiedział: Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby na czas wydzielił jej żywność? Szczęśliwy ten sługa, którego pan powróciwszy zastanie przy tej czynności. Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli sługa ów powie sobie w duszy: Mój pan ociąga się z powrotem, i zacznie bić sługi i służące, a przy tym jeść, pić i upijać się, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; każe go ćwiartować i z niewiernymi wyznaczy mu miejsce. Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą.

Medytacja
Jezu, jak my tutaj w Polsce wiele od Ciebie otrzymaliśmy. Kościół na każdym osiedlu, a w każdym żywy Ty. Możliwość uczestniczenia w codziennej Mszy świętej, spowiedź na wyciągnięcie ręki, nabożeństwa, adoracje, różaniec, czuwania.. Obdarzyłeś nas wieloma kapłanami.. Jak wiele w takim razie będziesz od nas wymagał..?

wtorek, 22 października 2013

22.10.13 wtorek - Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie Łk 12,35-38

Łk 12,35-38
Jezus powiedział do swoich uczniów: Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie! A wy [bądźcie] podobni do ludzi, oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie.

Medytacja
Jezu, tak niewiele czasu poświęcamy na to by rozeznać czy nasze serca są zawsze gotowe na Twoje przyjście. A Ty chcesz abyśmy czuwali nieustannie. Chcesz aby nasze serca były czyste i by zawsze zwrócone były ku Tobie. Spraw, abyśmy jak najlepiej przygotowali się na Twoje przyjście.

poniedziałek, 21 października 2013

21.10.13 poniedziałek - Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował? Łk 12,13-21

Łk 12,13-21
Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem. Lecz On mu odpowiedział: Człowieku, któż Mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami? Powiedział też do nich: Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa [we wszystko], życie jego nie jest zależne od jego mienia. I opowiedział im przypowieść: Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów. I rzekł: Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra. I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj! Lecz Bóg rzekł do niego: Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował? Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem.

Medytacja
Jezu, Ty widzisz że niektórzy z nas żyją tak, jakby mieli żyć wiecznie, ale nie w Niebie, tylko na ziemi. Gromadzą mnóstwo dóbr, wykupują polisy i ubezpieczenia, sądząc, że to uczyni ich życie bezpiecznym i szczęśliwym. Ty jednak ostrzegasz nas, że wszystko na tym świecie przemija. Wszystko. Na końcu zostajesz z nami Ty.

sobota, 19 października 2013

20.10.13 niedziela - A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Łk 18,1-8

Łk 18,1-8
Jezus odpowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać: W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: Obroń mnie przed moim przeciwnikiem. Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie. I Pan dodał: Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?

Medytacja
Jezu, czasami mamy wrażenie, że nasze modlitwy giną gdzieś w gąszczu innych. Czujemy się niewysłuchani, ale to dlatego że upieramy się tylko przy swojej wersji naszego życia. Nie ufamy, że Ty chcesz nam dać cos lepszego. Spraw, abyśmy potrafili dostrzegać Twoją troskę o nas na co dzień.

19.10.13 sobota - Kiedy was ciągać będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć

Łk 12,8-12
Jezus powiedział do swoich uczniów: Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych; a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych. Każdemu, kto mówi jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie przebaczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie przebaczone. Kiedy was ciągać będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć.

Medytacja
Jezu, czasami jest tak, że sami chcemy radzić sobie w życiu. Podobnie gdy nas ktoś o coś oskarża. Chcemy bronić się sami, a często używać tych samych słów co nas przeciwnicy. A Ty chcesz bronić się sam. Chcesz nam dawać Twoją mądrość, która zawstydzi każdego. 

piątek, 18 października 2013

18.10.13 piątek - Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo Łk 10,1-9

Łk 10,1-9
Następnie wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie! Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi! Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże.

Medytacja
Jezu, jak wiele jest ludzi głodnych Ciebie, którzy czekają na Dobrą Nowinę. Tylu smutnych ludzi na ulicach, goniących za codziennymi sprawami. Tyle kłótni, zazdrości, niezgody w rodzinach. Ty chcesz dotrzeć do nich wszystkich. Ty chcesz abyśmy stali się posłańcami Dobre Nowiny.

czwartek, 17 października 2013

17.10.13 czwartek - Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli Łk 11,47-54

Łk 11,47-54
Jezus powiedział do faryzeuszów i uczonych w Prawie: Biada wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. A tak jesteście świadkami i przytakujecie uczynkom waszych ojców, gdyż oni ich pomordowali, a wy im wznosicie grobowce. Dlatego też powiedziała Mądrość Boża: Poślę do nich proroków i apostołów, a z nich niektórych zabiją i prześladować będą. Tak na tym plemieniu będzie pomszczona krew wszystkich proroków, która została przelana od stworzenia świata, od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który zginął między ołtarzem a przybytkiem. Tak, mówię wam, na tym plemieniu będzie pomszczona. Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli. Gdy wyszedł stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli gwałtownie nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy. Czyhali przy tym, żeby go podchwycić na jakimś słowie.

Medytacja
Jezu, bardzo często patrzymy z zazdrością na sukcesy innych. Nie potrafimy szczerze się z nich cieszyć, a czasami jeszcze rzucamy innym kłody pod nogi by niczego dobrego nie osiągnęli. Zdemaskuj każdą zawiść w naszych sercach i otwórz nam na nie oczy, abyśmy mogli zostać uzdrowieni i mogli pokochać każdego człowieka.

środa, 16 października 2013

16.10.13 środa - Bo wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie Łk 11,42-46

Łk 11,42-46
Jezus powiedział do faryzeuszów i uczonych w Prawie: Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiego rodzaju jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić, i tamtego nie opuszczać. Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku. Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą. Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: Nauczycielu, tymi słowami nam też ubliżasz. On odparł: I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie.

Medytacja
Jezu, jak często wstawiamy przed innymi wymogi, których sami nie jesteśmy w stanie spełnić.  Jak często jesteśmy surowymi sędziami wobec innych ludzi, nie okazując żadnego miłosierdzia. Spraw abyśmy zawsze najwięcej wymagali od samych siebie.