poniedziałek, 30 grudnia 2013

1.01.14 środa - Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu Łk 2,16-21

Łk 2,16-21
Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, dziwili się temu, co im pasterze opowiadali. Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane. Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie [Matki].

Medytacja
Jezu, i my jak Maryja, mamy co rozważać w naszych sercach. Cały poprzedni rok, wszystkie Łaski, którymi nasz obdarzyłeś, wszelkie dobro, ale także smutek, ból, cierpienie. Spraw, abyśmy potrafili w nowy rok wejść silniejsi wiarą, umocnieni nadzieją i uświęceni Miłością. 

31.12.13 wtorek - Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego - którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili J 1,1-18

J 1,1-18
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga - Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz /posłanym/, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było /Słowo/, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego - którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali - łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, /o Nim/ pouczył.

Medytacja
Jezu, jesteś ciągle odrzucany przez tak wielu ludzi. Tak jak na Drodze krzyżowej jesteś wyśmiewany, prześladowany, obrzucany wyzwiskami. Spraw, abyśmy w nowym roku na nowy wybrali Ciebie i nie wyrzucali Cię z żadnej dziedziny naszego życia. 

piątek, 27 grudnia 2013

29.12.13 niedziela - Otrzymawszy zaś we śnie nakaz, udał się w strony Galilei Mt 2,13-15.19-23

Mt 2,13-15.19-23
Gdy Mędrcy odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić. On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu; tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez Proroka: Z Egiptu wezwałem Syna mego. A gdy Herod umarł, oto Józefowi w Egipcie ukazał się anioł Pański we śnie, i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i idź do ziemi Izraela, bo już umarli ci, którzy czyhali na życie Dziecięcia . On więc wstał, wziął Dziecię i Jego Matkę i wrócił do ziemi Izraela. Lecz gdy posłyszał, że w Judei panuje Archelaos w miejsce ojca swego, Heroda, bał się tam iść. Otrzymawszy zaś we śnie nakaz, udał się w strony Galilei. Przybył do miasta, zwanego Nazaret, i tam osiadł. Tak miało się spełnić słowo Proroków: Nazwany będzie Nazarejczykiem.

Medytacja
Jezu, patrzymy dziś na św. Józefa z pewną rezerwą. Wydaje nam się, że Bóg nie może w tak bezpośredni sposób mówić do człowieka i kierować jego życiem. Józef jednak słyszał Jego głos i za nim podążał. Wypełniał Jego wolę do końca i to uratowało Ci życie. My także możemy dziś usłyszeć Twój głos. Czy jednak jesteśmy na to gotowi? Czy chcemy w ciszy wsłuchać się w to co masz nam do powiedzenia?

28.12.13 sobota - Wtedy Herod widząc, że go Mędrcy zawiedli, wpadł w straszny gniew Mt 2,13-18

Mt 2,13-18
Gdy Mędrcy odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić. On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu; tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez Proroka: Z Egiptu wezwałem Syna mego. Wtedy Herod widząc, że go Mędrcy zawiedli, wpadł w straszny gniew. Posłał /oprawców/ do Betlejem i całej okolicy i kazał pozabijać wszystkich chłopców w wieku do lat dwóch, stosownie do czasu, o którym się dowiedział od Mędrców. Wtedy spełniły się słowa proroka Jeremiasza: Krzyk usłyszano w Rama, płacz i jęk wielki. Rachel opłakuje swe dzieci i nie chce utulić się w żalu, bo ich już nie ma.

Medytacja
Jezu, ile razy my wpadamy w taki gniew, gdy ktoś nie spełnia naszych oczekiwań. Jak wiele zła potrafimy wyrządzić gdy coś idzie nie po naszej myśli. Jest w nas wiele pychy, bo myślimy, że sami wiemy najlepiej jak powinno wyglądać i toczyć się nasze życie. Nie przychodzi nam do głowy myśl, że Ty masz dla nas lepszy plan. Spraw, abyśmy nie załamywali się, ani nie popadali w gniew gdy życie toczy się inaczej niż byśmy tego chcieli. 

czwartek, 26 grudnia 2013

27.12.13 piątek - Ujrzał i uwierzył J 20,2-8

J 20,2-8
Pierwszego dnia po szabacie Maria Magdalena pobiegła i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono. Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył.

Medytacja
Jezu, Ty nie chcesz abyśmy zatrzymywali nasze myśli tylko na Twoim narodzeniu. Chcesz abyśmy poszli dalej, aż do Twojego pustego grobu. Chcesz abyśmy nie tylko uwierzyli w Twoje narodzenie, ale w Twoje cudowne Zmartwychwstanie. Spraw, abyśmy stali się ludźmi głębokiej wiary.

środa, 25 grudnia 2013

26.12.13 czwartek BOŻE NARODZENIE - Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony Mt 10,17-22

Mt 10,17-22
Jezus powiedział do swoich Apostołów: Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.

Medytacja
Jezu, wielokrotnie odzywa się w nas bunt przeciw temu jak traktuje się chrześcijan. Wielokrotnie sami jesteśmy traktowani niesprawiedliwie przez to, że chcemy być Twoimi uczniami. Ty jednak nie pozostawiasz nam złudzeń. Tak jak byłeś odrzucony ponad 2000 lat temu, tak jesteś i dziś. Spraw abyśmy nigdy nie złamali się pod ciężarem prześladowań, ale zawsze wiernie głosili, że jesteś naszym Bogiem i Panem.


poniedziałek, 23 grudnia 2013

25.12.13 środa BOŻE NARODZENIE - Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego Mt 1,1-25

Mt 1,1-25
Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama; Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; Salmon ojcem Booza, a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego, a Jesse ojcem króla Dawida. Dawid był ojcem Salomona, a matką była /dawna/ żona Uriasza. Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy; Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza; Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza; Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego. Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora; Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda; Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń. Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów . A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus.

Medytacja
Jezu, Ty przyszedłeś na świat dlatego, że dwoje ludzi powiedziało Ci 'Tak". I dziś chcesz przychodzić do innych ludzi przez nas. Nic jednak z tego nie wyniknie, dopóki nie powiemy Ci " Tak, Panie! Weź moje życie i prowadź mnie!". Panie nasz, spraw aby Twoje narodzenie miało miejsce codziennie w naszych sercach. 

24.12.13 wtorek - Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, o w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju Łk 1,67-79


Łk 1,67-79
Zachariasza ojciec Jana został napełniony Duchem Świętym i prorokował, mówiąc: Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izrael, że nawiedził lud swój i wyzwolił go, i moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida: jak zapowiedział to z dawien dawna przez usta swych świętych proroków, że nas wybawi od nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą; że miłosierdzie okaże ojcom naszym i wspomni na swoje święte Przymierze na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi, że nam użyczy tego, iż z mocy nieprzyjaciół wyrwani bez lęku służyć Mu będziemy w pobożności i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie dni nasze. A i ty, dziecię, prorokiem Najwyższego zwać się będziesz, bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi; Jego ludowi dasz poznać zbawienie [co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, o w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju.

Medytacja
Jezu, jak mało jest w naszych chwil, w których zachwycamy się Tobą, Twoim pięknem i wszechmocą! Jak rzadko zachwycamy się Twoim planem zbawienia i geniuszem Twojej Miłości, która chciała się objawić poprzez największą ofiarę. Zbliżyłeś się do nas jako człowiek, byśmy potrafili lepiej Ciebie zrozumieć, usłyszeć, dotkną i poznać! Bądź pochwalony za to, że chciałeś i chcesz nieustannie z nami być!

sobota, 21 grudnia 2013

23.12.13 poniedziałek - Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem Łk 1,57-66

Łk 1,57-66
Dla Elżbiety zaś nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie nad nią, cieszyli się z nią razem. Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. Jednakże matka jego odpowiedziała: Nie, lecz ma otrzymać imię Jan. Odrzekli jej: Nie ma nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię. Pytali więc znakami jego ojca, jak by go chciał nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: Jan będzie mu na imię. I wszyscy się dziwili. A natychmiast otworzyły się jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga. I padł strach na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano o tym wszystkim, co się zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, brali to sobie do serca i pytali: Kimże będzie to dziecię? Bo istotnie ręka Pańska była z nim.

Medytacja
Jezu, zdaje się, że to co dobre w naszym życiu szybko nam powszednieje. Tak samo może być z cudami. Dajesz nam przecież tyle codziennych cudów, tyle dobra i tyle łask obok których przechodzimy obojętnie. Może akurat przyjechał wcześniej tramwaj i nie musieliśmy marznąć na przystanku? Może uśmiechnęła się do nas Pani w sklepie? Może proboszcz powiedział dobre kazanie? Spraw, abyśmy widzieli wszystkie Twoje cuda. 

22.12.13 niedziela - Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie Mt 1,18-24

Mt 1,18-24
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów . A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.

Medytacja
Jezu, Ty jesteś największym cudem jaki zdarzył się na ziemi. Przyszedłeś do nas w cudowny sposób by pokazać kim jesteś. Ten cud stał się jednak możliwy dzięki zgodzie dwóch osób, które chciały Cię przyjąć do domu i do ich serc. Spraw, abyśmy i my mieli otwarte serca na Twoje narodzenie i nigdy nie zamykali się na Twoją Miłość.

21.12.13 sobota - Wydała ona okrzyk i powiedziała: Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona Łk 1,39-45

Łk 1,39-45
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana.

Medytacja
Jezu, czy i my potrafimy cieszyć się tak jak św. Elżbieta z tego, że do nas przychodzisz? Czy radują się nasze serca gdy wchodzimy do kościoła, gdy wpatrujemy się w Najświętszy Sakrament podczas adoracji, gdy klękamy by spotkać się z Tobą w Spowiedzi Świętej? Wlej w nasze serca radość z tego, że przyszedłeś, że zawsze jesteś blisko nas i chcesz być blisko każdego dnia!


piątek, 20 grudnia 2013

20.12.13 piątek - Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Łk 1,26-38

Łk 1,26-38
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca. Na to Maryja rzekła do anioła: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego. Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa! Wtedy odszedł od Niej anioł.

Medytacja
Jezu, czasami przechodzimy ze skrajności w skrajność. Twierdzimy, że albo trzeba Wolę Boga realizować bez pytań i na ślepo lub znowu, że sami powinniśmy decydować o sobie. Twoja Matka pokazuje nam jednak inną drogę. Ona dzieliła się z aniołem swoimi wątpliwościami, lękami. Nie powiedziała od razu tak, ale nawiązała dialog i relację. Spraw abyśmy i my potrafili rozmawiać z Tobą, zadawać pytania i realizować Twoją Wolę. 

czwartek, 19 grudnia 2013

19.12.13 czwartek - A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie Łk 1,5-25

Łk 1,5-25
Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś byli już posunięci w latach. Kiedy w wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem, jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia. A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie kadzenia. Naraz ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego. Lecz anioł rzekł do niego: Nie bój się Zachariasz! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu z jego narodzenia cieszyć się będzie. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony będzie Duchem Świętym. Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, Boga ich; on sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych - do usposobienia sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały. Na to rzekł Zachariasz do anioła: Po czym to poznam? Bo ja jestem już stary i moja żona jest w podeszłym wieku. Odpowiedział mu anioł: Ja jestem Gabriel, który stoję przed Bogiem. A zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę wieść radosną. A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie. Lud tymczasem czekał na Zachariasza i dziwił się, że tak długo zatrzymuje się w przybytku. Kiedy wyszedł, nie mógł do nich mówić, i zrozumieli, że miał widzenie w przybytku. On zaś dawał im znaki i pozostał niemy. A gdy upłynęły dni jego posługi kapłańskiej, powrócił do swego domu. Potem żona jego, Elżbieta, poczęła i pozostawała w ukryciu przez pięć miesięcy. Tak uczynił mi Pan - mówiła - wówczas, kiedy wejrzał łaskawie i zdjął ze mnie hańbę w oczach ludzi.

Medytacja
Jezu, jak bardzo musi boleć Ciebie nasze niedowierzanie i nieufność. Jak bardzo boi Cię to, że się Ciebie boimy jakbyś chciał wyrządzić nam krzywdę. Odwracamy się, uciekamy, jakbyśmy mogli zaufać sobie sami bardziej niż Tobie. Ty przecież chcesz naszego dobra i zbawienia.  Spraw, abyśmy potrafili zaufać w pełni Twoim słowom i czynom.

środa, 18 grudnia 2013

18.12.13 środa - Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło Mt 1,18-24

Mt 1,18-24
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów . A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.

Medytacja
Jezu, jak często w naszym życiu postępujemy bezmyślnie. Jak często podejmujemy złe decyzje, dlatego że nie słuchamy Twojego głosu. Czasami jakaś decyzja wydaje się nam dobra, ale Ty patrzysz głębiej i dalej. Twoja Wola wybiega przecież w przyszłość, a Twoja mądrość jest niezmierzona. Spraw, abyśmy zawsze pytali Ciebie co mamy czynić. 

wtorek, 17 grudnia 2013

17.12.13 wtorek - Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama Mt 1,1-17

Mt 1,1-17
Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama; Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; Salmon ojcem Booza, a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego, a Jesse ojcem króla Dawida. Dawid był ojcem Salomona, a matką była /dawna/ żona Uriasza. Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy; Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza; Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza; Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego. Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora; Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda; Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń.

Medytacja
Jezu, Ty nie jesteś oderwany od naszej rzeczywistości. Ty też masz swoją historię, swoją rodzinę i przodków. Ty jesteś wpisany w historię każdego z nas. Daj nam odczuć dziś szczególnie Twoją obecność w naszych rodzinach.

poniedziałek, 16 grudnia 2013

16.12.13 poniedziałek - Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę? Mt 21,23-27

Mt 21,23-27
Gdy Jezus przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu z pytaniem: Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę? Jezus im odpowiedział: Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi? Oni zastanawiali się między sobą: Jeśli powiemy: z nieba, to nam zarzuci: Dlaczego więc nie uwierzyliście mu? A jeśli powiemy: od ludzi - boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka. Odpowiedzieli więc Jezusowi: Nie wiemy. On również im odpowiedział: Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię.

Medytacja
Jezu i my często próbujemy podważyć to kim jesteś. Próbujemy wmówić sobie, że nie jesteś Bogiem, że to co mówisz możemy przyjmować z przymrużeniem oka. Spraw, abyśmy zawsze rozmawiali z Tobą szczerze, bez podstępu i z otwartym sercem, w którym Ty chcesz zamieszkać jako jedyny Pan.

sobota, 14 grudnia 2013

15.12.13 niedziela - A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi Mt 11,2-11

Mt 11,2-11
Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? Jezus im odpowiedział: Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi. Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po coście więc wyszli? Proroka zobaczyć? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on.

Medytacja
Jezu, Ty stawiasz na naszej drodze Twoich proroków. Przychodzisz do nas z upomnieniami przez innych. Często nie chcemy ich słuchać, bo to co mówią jest bardzo trudne. Inni niesprawiedliwie oskarżają nas o to czego nie zrobiliśmy. Spraw, abyśmy poznali pełną prawdę o nas samych i abyśmy rozróżniali wszelkie kłamstwo od prawdy.

14.12.13 sobota - Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli Mt 17,10-13

Mt 17,10-13
Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa: Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz? On odparł: Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał. Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.

Medytacja
Jezu, spraw abyśmy nie przegapili momentu Twojego przyjścia. Daj nam otwarte oczy..

piątek, 13 grudnia 2013

13.12.13 piątek - A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny Mt 11,16-19

Mt 11,16-19
Jezus powiedział do tłumów: Z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest do przebywających na rynku dzieci, które przymawiają swym rówieśnikom: Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili. Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: Zły duch go opętał. Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije. a oni mówią: Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników. A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny.

Medytacja
Jezu, Ty wiesz, że ten kto ma twarde serce i nie chce w Ciebie uwierzyć, zawsze znajdzie sobie powód dlaczego tego nie robi. Zawsze znajdzie wymówkę czy "czarną owcę" w Kościele by się wymówić. Zawsze znajdzie usprawiedliwienie dla swoich czynów. Spraw, abyśmy używali mądrze naszej wolności i wybierali życie, które chcesz nam dać.

czwartek, 12 grudnia 2013

12.12.13 czwartek - A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je Mt 11,11-15

Mt 11,11-15
Jezus powiedział do tłumów: Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je. Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, niechaj słucha!

Medytacja
Jezu, wielokrotnie w naszym życiu chcielibyśmy iść na łatwiznę. Chcielibyśmy by nasze życie było proste, łatwe i przyjemne. Zero obowiązków, wysiłku i walki o cokolwiek. Ty jednak pokazujesz nam inną drogę i inną rzeczywistość. W tym życiu, na tym świecie, codziennie musimy prowadzić walkę z pokusami, z  naszymi słabościami, grzechem. Codziennie musimy walczyć w naszych sercach o Twoje Królestwo, które jest naszym prawdziwym domem.

środa, 11 grudnia 2013

11.12.13 środa - Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię Mt 11,28-30

Mt 11,28-30
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie.

Medytacja
Jezu, tylko Ty jesteś w stanie podźwignąć nas w naszym zmęczeniu, beznadziei. Tylko Ty jesteś w stanie dać nam siły i podnieść nas z naszych grzechów. Tylko z Tobą jesteśmy w stanie z uśmiechem zaczynać i kończyć dzień. Tylko z Tobą mamy siły kochać. Bo z Tobą jarzmo Miłości i przykazań jest słodkie i lekkie.

wtorek, 10 grudnia 2013

10.12.13 wtorek - Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych Mt 18,12-14

Mt 18,12-14
Jak wam się zdaje? Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych.

Medytacja
Jezu, Ty poszukujesz każdego z  nas. Nieważne jak daleko zbłądziliśmy i nieważne dlaczego. Szukasz nas nieustannie, nie męczysz się, nie zniechęcasz. Czekasz z otwartymi ramionami. Spraw abyśmy i my z całych sił poszukiwali tych najbardziej zagubionych. Szukali, a nie potępiali.

poniedziałek, 9 grudnia 2013

9.12.13 poniedziałek - Nie mogąc z powodu tłumu w żaden sposób go przynieść, wyszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem w sam środek przed Jezusa Łk 5,17-26

Łk 5,17-26
Pewnego dnia, gdy Jezus nauczał, siedzieli przy tym faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i Jerozolimy. A była w Nim moc Pańska, że mógł uzdrawiać. Wtem jacyś ludzie niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc z powodu tłumu w żaden sposób go przynieść, wyszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem w sam środek przed Jezusa. On widząc ich wiarę rzekł: Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy. Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić. Któż On jest, że śmie mówić bluźnierstwa? Któż może odpuszczać grzechy prócz samego Boga? Lecz Jezus przejrzał ich myśli i rzekł do nich: Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy powiedzieć: Wstań i chodź? Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do sparaliżowanego: Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu! I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga. Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich; wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj.

Medytacja
Jezu,  jak bardzo pragniesz naszej bezgranicznej wiary. Chcesz, aby ona pozwalała nam pokonywać wszelkie trudności, chcesz aby dawała nam motywację do działania, gdy wszystko wydaje się stracone. Dla Ciebie przecież nie ma nic niemożliwego, trudnego i beznadziejnego. Uzdrów i nas w ten Adwent, abyśmy na nowo potrafili wstać z łoża naszych grzechów.

sobota, 7 grudnia 2013

8.12.13 niedziela - Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Łk 1,26-38

Łk 1,26-38
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”. Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. Na to rzekła Maryja: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa”. Wtedy odszedł od Niej anioł.

Medytacja
Jezu, Twoja Matka nieustannie chciała rozumieć Wolę Twojego Ojca. Nie tylko ją przyjęła, ale także pytała co ta Wola ma oznaczać. My jednak rzadko wsłuchujemy się w to co Twój Ojciec ma nam do powiedzenia, nie chcemy rozumieć, nie zadajemy pytań, jedynie pojawia się bunt. Spraw, abyśmy potrafili rozmawiać z Ojcem jak Maryja. 

7.12.13 sobota - Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Mt 9,35-10,1.6-8

Mt 9,35-10,1.6-8
Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości. A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości. Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!

Medytacja
Jezu, jak trudno dawać nam to co od Ciebie otrzymaliśmy. Jak trudno nam w ogóle dostrzec morze łask, które nam dajesz. Otwórz nasze oczy na to co chcesz abyśmy ofiarowywali innym.

piątek, 6 grudnia 2013

6.12.13 piątek - Według wiary waszej niech wam się stanie! Mt 9,27-31

Mt 9,27-31
Gdy Jezus przychodził, szli za Nim dwaj niewidomi którzy wołali głośno: Ulituj się nad nami, Synu Dawida! Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: Wierzycie, że mogę to uczynić? Oni odpowiedzieli Mu: Tak, Panie! Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: Według wiary waszej niech wam się stanie! I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie! Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.

Medytacja
Jezu, jak często jest tak, że najpierw chcemy zobaczyć cud, a potem w Ciebie uwierzyć. Ty jednak wiesz, że nawet widząc cud nie jesteśmy w stanie go przyjąć nie mają wiary. Daj nam Jezu poczucia, że Ty możesz wszystko i że jesteś w stanie odmienić nasze życie.

czwartek, 5 grudnia 2013

5.12.13 czwartek - Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie Mt 7,21.24-27

Mt 7,21.24-27
Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki.

Medytacja
Jezu, czasami jest tak, że chcemy być przy Tobie, ale nie kroczyć Twoimi ścieżkami. Chcemy być w Kościele, ale nie uznajemy Jego nauczania. Chcemy być zbawieni, a negujemy przykazania. Chcemy żyć po swojemu, zamiast pełnić Twoją wolę. Ty jednak chcesz naszego pełnego zaufania i pokory. Zaufania, że masz dla nas wspaniały plan i chcesz zaprowadzić nas do wiecznego szczęścia. 

środa, 4 grudnia 2013

4.12.13 środa - Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów Mt 15,29-37

Mt 15,29-37
Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając z sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela. Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: Żal Mi tego tłumu! Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze. Na to rzekli Mu uczniowie: Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba żeby nakarmić takie mnóstwo? Jezus zapytał ich: Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem i parę rybek. Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.

Medytacja
Jezu, Ty nie pozostawiasz nas samych sobie. Troszczysz się nie tylko o pokarm duszy, ale także o nasze potrzeby materialne. Znasz nas lepiej niż my znamy samych siebie i wyprzedzasz nasze potrzeby. Naucz nas dostrzegać przejawy Twojej troski każdego dnia.

wtorek, 3 grudnia 2013

3.12.13 wtorek - Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie Łk 10,21-24

Łk 10,21-24
W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli.

Medytacja
Jezu, Ty chcesz w czasie Adwentu ukazać się także nam. Chcesz, żebyśmy Cię zobaczyli naszymi sercami i doświadczyli Twojej obecności. Musimy tylko chcieć, otworzyć nasze oczy i uszy na to, co chcesz nam powiedzieć.

poniedziałek, 2 grudnia 2013

2.12.13 poniedziałek - Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie Mt 8,5-11

Mt 8,5-11
Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi. Rzekł mu Jezus: Przyjdę i uzdrowię go. Lecz setnik odpowiedział: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: Idź! - a idzie; drugiemu: Chodź tu! - a przychodzi; a słudze: Zrób to! - a robi. Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim.

Medytacja
Jezu,  Ty na początku Adwentu chcesz nam dać przykład prawdziwej wiary. Chcesz abyśmy byli jak setnik ufni, że Ty możesz wszystko, że jesteś wszechmocny, że nie ma dla Ciebie nic niemożliwego. Nie jest też niemożliwe abyśmy się nawrócili w tych dniach. Jezu, otwórz nasze serca, przemień je i uzdrów.