poniedziałek, 30 kwietnia 2012

30.04.12 poniedziałek - Ja jestem bramą owiec J 10,1-10

J 10,1-10 
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych. Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości.

Medytacja
Jezu, spraw abyśmy potrafili zawsze słuchac Twojego głosu. Abyśmy nigdy nie dawali się zwieśc złemu, które chce nas wyprowadzic na manowce. Daj nam łaskę wytrwania przy Tobie pomimo wszystkich trudów i przeciwności. Ty jeden wiesz gdzie są najlepsze pastwska dla naszej duszy.

sobota, 28 kwietnia 2012

29.04.12 niedziela - Dobry pasterz daje życie swoje za owce J 10,11-18

J 10,11-18
Jezus powiedział: Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; /najemnik ucieka/ dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz. Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je /potem/ znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca.

Medytacja
Jezu, Ty znasz mnie najlepiej.. Kto inny wie tak dokładnie co kryje się w moim sercu? Przecież TY je uformowałeś, TY jest prowadzisz, TY oczyszczasz i TY napełniasz Miłością.. Jezu, chcemy podążac za Tobą, chcemy słuchac tylko Twojego głosu.. On nas nigdy nie zawiedzie, bo TY w swojej Miłości stajesz w naszej obronie.. Nie pozwolisz nam paśc ofiarą zła.. Wystarczy, że kurczowo będziemy trzymali się Ciebie..

28.04.12 sobota - Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego J 6,55.60-69

J 6,55.60-69
W synagodze w Kafarnaum Jezus powiedział: Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. A spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, wielu mówiło: Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać? Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem? Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą. Jezus bowiem na początku wiedział, którzy to są, co nie wierzą, i kto miał Go wydać. Rzekł więc: Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca. Odtąd wielu uczniów Jego odeszło i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: Czyż i wy chcecie odejść? Odpowiedział Mu Szymon Piotr: Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga.

Medytacja
Jezu, są momenty, że trudno zrozumiec nam Twoją naukę. Uczysz nas, że mamy kochac nieprzyjaciół, a my wcale nie mamy na to ochoty. Nasze emocje mówią coś zupełnie innego. Dla wielu Twoja nauka jest nie do przyjęcia, bo uważają, że nikt nie jest w stanie jej sprostac. To jednak TY Jezu dajesz nam siły do realizacji Twoich słów. Nie możemy kochac nieprzyjaciół o własnych siłach, o własnych siłach nie potrafimy bezinteresownie kochac. Jednak gdy tylko chwycimy się Twojej ręki.. I zaczniemy iśc przez życie razem z Tobą, będziemy w stanie dokonywac rzeczy wielkich.. Daj nam odwagę Jezu, abyśmy poszli za Tobą bez żadnego "ale"..

piątek, 27 kwietnia 2012

27.04.12 piątek - Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim J 6,52-59

J 6,52-59
Żydzi sprzeczali się więc między sobą mówiąc: Jak On może nam dać /swoje/ ciało do spożycia? Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum.
Medytacja
Jezu, pozostałeś z nami tutaj tak dosłownie, tak namacalnie, tak fizycznie. Chcesz tak dosłownie wnikać w każdego człowieka i przemieniać jego wnętrze, jego myśli, czyny, motywacje. Chcesz przemianiać nas na swoje podobieństwo, bo tylko wtedy osiągniemy prawdziwe szczęście. Jezu, dziękujemy Ci za dar Eucharystii, za Twoją przemieniającą obecność, która umacnia nas w drodze do Ciebie..

czwartek, 26 kwietnia 2012

26.04.12 czwartek - Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata J 6,44-51

J 6,44-51
Jezus powiedział do ludu: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Napisane jest u Proroków: Oni wszyscy będą uczniami Boga. Każdy, kto od Ojca usłyszał i nauczył się, przyjdzie do Mnie. Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział Ojca; jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto /we Mnie/ wierzy, ma życie wieczne. Jam jest chleb życia. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata.

Medytacja
Jezu, Ty dałeś nam całego siebie. Oddałeś nam wszystko. A nam tak trudno oddać Tobie cokolwiek.. Nasze plany, marzenia, lęki, grzech. Chcielibyśmy to wszystko podejmować sami, radzić sobie samodzielnie, bez Twojej pomocy. Prawda jest taka, że bez Ciebie Jezu nic dobrego nie potrafimy uczynić. Bez Ciebie zawsze zatrzymujemy się na sobie. Tylko z Tobą możemy dawać siebie innym i naśladować sposób, w jaki Ty oddałeś się nam wszystkim..

środa, 25 kwietnia 2012

25.04.12 środa - Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Mk 16,15-20

Mk 16,15-20
Jezus ukazawszy się Jedenastu rzekł do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie. Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdził naukę znakami, które jej towarzyszyły.

Medytacja
Jezu, jak wielkim cudem jest to, że jedenastu ludzi zapoczątkowało tak wspaniałą wspólnotę jakąś jest Kościół, która zrzesza dziś dziesiątki milionów wiernych. Jak prawdziwe są Twoje słowa! Jezu daj nam odwagę, abyśmy kontynuowali to wielkie powołanie do głoszenia Ewangelii swoim życiem i słowem i przyczyniali się do rozprzestrzeniania Dobrej Nowiny!

wtorek, 24 kwietnia 2012

24.04.12 wtorek - Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie J 6,30-35

J 6,30-35
W Kafarnaum lud powiedział do Jezusa: Jakiego dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba. Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu. Rzekli więc do Niego: Panie, dawaj nam zawsze tego chleba! Odpowiedział im Jezus: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.

Medytacja
Jezu, Ty nie pozostawiłeś nas samych sobie, nie pozostawiłeś nas samych. Zostawiłeś nam siebie w tak namacalnej i fizycznej postaci jako Chleb życia. Możemy codziennie Ciebie zobaczyć i skosztować. Możemy codziennie umacniać się Tobą i w Ciebie się przemieniać. Chwała Tobie Jezu za ten DAR..

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

23.04.12 poniedziałek - Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity J 12,24-26

J 12,24-26
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie na Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.

Medytacja
Jezu, Ty chcesz nam przypomnieć, że życie tutaj, na tym świecie to tylko chwila. Życie tutaj to tylko krótki początek, wstęp do wieczności. Ten krótki czas mamy więc dobrze wykorzystać i "obmumierać", a więc wyrzekać się siebie do końca. Oddać wszystko Tobie i bliźnim. Oddawać swój czas na czynienie dobra, choć wymaga to czasami wręcz heroizmu. Kochać, kochać każdego człowieka, a siebie pozostawiać na końcu. Jezu, uczyć nas godnymi Ciebie sługami..

sobota, 21 kwietnia 2012

22.04.12 niedziela - Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie, w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy Łk 24,35-48

Łk 24,35-48
Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba. A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: Pokój wam! Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam. Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: Macie tu coś do jedzenia? Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i jadł wobec nich. Potem rzekł do nich: To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach. Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma, i rzekł do nich: Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie, w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. Wy jesteście świadkami tego.

Medytacja
Jezu, jakie emocje musiały się rozgrywać w sercach Twoich uczniów na widok Ciebie żywego.. Co za radość.. Jezu daj nam rozumieć Pismo Święte, daj nam radować się nieustannie z Twojego Zmartwychwstania, abyśmy mogli tą radością zarażać innych. Bo Dobra Nowina przeznaczona jest dla każdego człowieka i dla każdego narodu..

21.04.12 sobota - To Ja jestem, nie bójcie się! J 6,16-21

J 6,16-21
Po rozmnożeniu chlebów, o zmierzchu uczniowie Jezusa zeszli nad jezioro i wsiadłszy do łodzi przeprawili się przez nie do Kafarnaum. Nastały już ciemności, a Jezus jeszcze do nich nie przyszedł; jezioro burzyło się od silnego wiatru. Gdy upłynęli około dwudziestu pięciu lub trzydziestu stadiów, ujrzeli Jezusa kroczącego po jeziorze i zbliżającego się do łodzi. I przestraszyli się. On zaś rzekł do nich: To Ja jestem, nie bójcie się! Chcieli Go zabrać do łodzi, ale łódź znalazła się natychmiast przy brzegu, do którego zdążali.

Medytacja
Jezu, ulecz wszystkie nasz lęki, niepokoje i obawy. Tylko w Tobie nasze serce może znaleźć ukojenie i pokój.. Mimo tego tak często lękami się właśnie Ciebie.. W jednej godzinie czynisz dla nas, cuda, a w drugiej my wątpimy w Ciebie.. Przymnóż nam wiary w Ciebie Jezu.. 

piątek, 20 kwietnia 2012

20.04.12 piątek - Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił z rybami J 6,1-15

J 6,1-15
Jezus udał się za Jezioro Galilejskie, czyli Tyberiadzkie. Szedł za Nim wielki tłum, bo widziano znaki, jakie czynił dla tych, którzy chorowali. Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. A zbliżało się święto żydowskie, Pascha. Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą do Niego, rzekł do Filipa: Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili? A mówił to wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co miał czynić. Odpowiedział Mu Filip: Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać. Jeden z uczniów Jego, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu? Jezus zatem rzekł: Każcie ludziom usiąść! A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy. Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło. Zebrali więc, i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, które zostały po spożywających, napełnili dwanaście koszów. A kiedy ci ludzie spostrzegli, jaki cud uczynił Jezus, mówili: Ten prawdziwie jest prorokiem, który miał przyjść na świat. Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę.

Medytacja
Jezu, Ty troszczysz się o całego człowieka. Widzisz jego potrzeby i zmartwienia, nie tylko te duchowe, ale także fizyczne. I my gdy podążamy za Tobą żeby Cię słuchać, żeby Ciebie naśladować, możemy być pewni Twojej opieki i troski. Daj nam Jezu odkrywać w naszym życiu cuda, które czynisz, aby pokazać nam Twoją troskę i Miłość.

czwartek, 19 kwietnia 2012

19.04.12 czwartek - Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży J 3,31-36

J 3,31-36
Jezus powiedział do Nikodema: Kto przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkimi, a kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba pochodzi, Ten jest ponad wszystkim. Świadczy On o tym, co widział i słyszał, a świadectwa Jego nikt nie przyjmuje. Kto przyjął Jego świadectwo, wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny. Ten bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże: a z niezmierzonej obfitości udziela /mu/ Ducha. Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w Jego ręce. Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży.

Medytacja
Jezu, Ty chcesz nam dać poczucie bezpieczeństwa. Gdy jesteśmy blisko Ciebie rzeczywiście nic nam nie zagraża. Zaufanie do Ciebie to podstawa naszej wewnętrznej równowagi i spokoju ducha. Szczególnie w tym świecie, w którym jest tyle niepewności, lęku, TY jesteś zawsze ten sam..

środa, 18 kwietnia 2012

18.04.12 środa - Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego; każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne J 3,16-21

J 3,16-21
Jezus powiedział do Nikodema: Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego; każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu.

Medytacja
Jezu, kto pojmie Miłość Twojego Ojca? Oddał człowiekowi to co miał najcenniejsze - Ciebie. A my chcemy każdego dnia więcej i więcej, nie zauważając, że najważniejszy i najcenniejszy dar już otrzymaliśmy! Nie musimy o niego zabiegać, nie musimy o niego walczyć! Jezu, dziękujemy Twojemu Ojcu za Ciebie, a Tobie za to, że poniosłeś nas na Krzyż swój i wybawiłeś od zła..

wtorek, 17 kwietnia 2012

17.04.12 wtorek - A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne J 3,7-15

J 3,7-15
Jezus powiedział do Nikodema: Nie dziw się, że powiedziałem ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha. W odpowiedzi rzekł do Niego Nikodem: Jakżeż to się może stać? Odpowiadając na to rzekł mu Jezus: Ty jesteś nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, że to mówimy, co wiemy, i o tym świadczymy, cośmy widzieli, a świadectwa naszego nie przyjmujecie. Jeżeli wam mówię o tym, co jest ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich? I nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne.

Medytacja
Jezu, Ty pokazujesz nam, że ten kto szuka odpowiedzi, dostaje je. Nikodem szukał odpowiedzi i otrzymał je, choć były dla niego trudne. Daj nam Jezu taką odwagę, abyśmy potrafili przyjśc do Ciebie i pytać Cię o sens wydarzeń, o sen życie, o nasze powołanie. Ty masz wszystkie odpowiedzi..

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

16.04.12 poniedziałek - Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego J 3,1-8

J 3,1-8
Był wśród faryzeuszów pewien człowiek, imieniem Nikodem, dostojnik żydowski. Ten przyszedł do Niego nocą i powiedział Mu: Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z Nim. W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego. Nikodem powiedział do Niego: Jakżeż może się człowiek narodzić będąc starcem? Czyż może powtórnie wejść do łona swej matki i narodzić się? Jezus odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem. Nie dziw się, że powiedziałem ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha.

Medytacja
Jezu, Ty dobrze wiesz jak człowiek jest skłonny do osiadania na laurach. Wydaje nam się, że osiągnęliśmy już jakiś poziom wiary i miłości i jest nam tak dobrze. Nie widzimy potrzeby powtórnych narodzin dla Ciebie. A przecież całe nasze życie to jakby rodzenie się na nowo. Walka z kolejnymi słabościami, oczyszczanie serca, uczenie się coraz większej miłości do bliźnich. Jezu, nie pozwól na nigdy zatrzymać się na drodze nawrócenia, ale daj łaskę nieustannego rodzenia się dla Ciebie.

sobota, 14 kwietnia 2012

15.04.12 Niedziela Miłosierdzia Bożego - Podnieś rękę i włóż /ją/ do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym J 20,19-31

J 20,19-31
Było to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: Widzieliśmy Pana! Ale on rzekł do nich: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę. A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz /domu/ i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wam! Następnie rzekł do Tomasza: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż /ją/ do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym. Tomasz Mu odpowiedział: Pan mój i Bóg mój! Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego.

Medytacja
Jezu, Ty przychodzisz do każdego człowieka.. Każdego z nas szukasz i dajesz się poznac jako Bóg.. Przyszedłeś i do Tomasza, chociaż zwątpił.. Przychodzisz tak mocno do ludzi małej wiary, którymi jesteśmy.. Ale Jezu.. My nie chcemy wystawiac Cię na próbę i dotykac swoich Świętych Ran.. Daj nam wiarę, która pozwoli zobaczyc Ciebie w każdym człowieku. Daj nieugięte i miłosierne serce, które będzie zawsze wierne Tobie Panie..

14.04.12 sobota - Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Mk 16,9-15

Mk 16,9-15
Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której wyrzucił siedem złych duchów. Ona poszła i oznajmiła to tym, którzy byli z Nim, pogrążonym w smutku i płaczącym. Ci jednak słysząc, że żyje i że ona Go widziała, nie chcieli wierzyć. Potem ukazał się w innej postaci dwom z nich na drodze, gdy szli do wsi. Oni powrócili i oznajmili pozostałym. Lecz im też nie uwierzyli. W końcu ukazał się samym Jedenastu, gdy siedzieli za stołem, i wyrzucał im brak wiary i upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego. I rzekł do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!

Medytacja
Jezu, jak prorocze są wszystkie Twoje Słowa.. Ty kazałeś uczniom iśc na cały świat i rzeczywiście dzisiaj widzimy owoce tych słów. Tak wiele narodów przyjęło prawdę o Tobie i świadczy nieraz swoją męczeńską śmiercią o Twoim Zmartwychwstaniu. Niech ten przykład umacnia nas na naszej drodze wiary.

piątek, 13 kwietnia 2012

13.04.12 piątek - Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę - był bowiem prawie nagi - i rzucił się w morze J 21,1-14

J 21,1-14
Jezus znowu ukazał się nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: Idę łowić ryby. Odpowiedzieli mu: Idziemy i my z tobą. Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: Dzieci, czy macie co na posiłek? Odpowiedzieli Mu: Nie. On rzekł do nich: Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie. Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: To jest Pan! Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę - był bowiem prawie nagi - i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko - tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili. Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości, sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: Chodźcie, posilcie się! Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: Kto Ty jesteś? bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im - podobnie i rybę. To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał.

Medytacja
Jezu, spotkanie z Tobą to wyjątkowe wydarzenie. Porusza ono serce w sposób niepojęty dla nas. Szymon Piotr nie mógł czekać ani sekundy dłużej na to spotkanie.. To przebywanie blisko Ciebie przemienia nas, czyni lepszymi, przy Tobie czujemy się chciani, kochani, potrzebni.. Ty masz odpowiedzi na wszystkie pytania, Ty pokonujesz nasze lęki.. Jezu daj nam zawsze przebywać blisko Ciebie i karmić się Tobą każdego dnia..

czwartek, 12 kwietnia 2012

12.04.12 czwartek - Wy jesteście świadkami tego Łk 24,35-48

Łk 24,35-48
Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba. A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: Pokój wam! Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam. Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: Macie tu coś do jedzenia? Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i jadł wobec nich. Potem rzekł do nich: To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach. Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma, i rzekł do nich: Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie, w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. Wy jesteście świadkami tego.

Medytacja
Jezu, jak jednocześnie trudno i łatwo być Twoim świadkiem.. Trudno, bo współczesny świat Ciebie odrzuca i trzeba iść pod prąd. Łatwo, bo gdy oprzemy się o Ciebie, możemy dokonywać rzeczy wydawałoby się niemożliwych.. Jezu, dodaj nam odwagi, abyśmy potrafili oddać Tobie WSZYSTKO co dzieje się w naszym życiu, abyśmy potrafili bezgranicznie Tobie zaufać i pozwolić Ci działać przez nasze ręce..

środa, 11 kwietnia 2012

11.04.12 środa - Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił Łk 24,13-35

Łk 24,13-35
W pierwszy dzień tygodnia dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze? Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało. Zapytał ich: Cóż takiego? Odpowiedzieli Mu: To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Tak, a po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli. Na to On rzekł do nich: O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały? I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego. Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił. Wszedł więc, aby zostać z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili nawzajem do siebie: Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał? W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi, którzy im oznajmili: Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi. Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak Go poznali przy łamaniu chleba.

Medytacja
Jezu.. Ty idziesz obok nas i towarzyszysz na wszystkich naszych drogach, nawet gdy oddalamy się od Ciebie..  Jesteś blisko i wszystko nam tłumaczysz.. Jezu daj nam otwierać się na Twoją obecność, na słowa, które do nas kierujesz.. I daj nam łaskę podążania zawsze w Twoim kierunku..


wtorek, 10 kwietnia 2012

10.04.12 wtorek - Widziałam Pana i to mi powiedział J 20,11-18

J 20,11-18
Maria Magdalena natomiast stała przed grobem płacząc. A kiedy /tak/ płakała, nachyliła się do grobu i ujrzała dwóch aniołów w bieli, siedzących tam, gdzie leżało ciało Jezusa - jednego w miejscu głowy, drugiego w miejscu nóg. I rzekli do niej: Niewiasto, czemu płaczesz? Odpowiedziała im: Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono. Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus: Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz? Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego: Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę. Jezus rzekł do niej: Mario! A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: Rabbuni, to znaczy: Nauczycielu. Rzekł do niej Jezus: Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego. Poszła Maria Magdalena oznajmiając uczniom: Widziałam Pana i to mi powiedział.

Medytacja
Jezu.. Jak bardzo chcielibyśmy znaleźć się na miejscu Marii Magdaleny.. Zobaczyć Ciebie w chwale zmartwychwstania..  Ale TY przecież jesteś z nami aż do skończenia świata.. Możemy Ciebie zobaczyć w naszych sercach, w sercu drugiego człowieka.. Możemy spotkać Cię na Mszy Świętej i karmić się Twoim zwycięstwem! Jezu, daj nam uważne oczy duszy, abyśmy potrafili zawsze Ciebie rozpoznać..

niedziela, 8 kwietnia 2012

9.04.12 poniedziałek - Nie bójcie się Mt 28,8-15

Mt 28,8-15
Gdy anioł przemówił do niewiast, one pośpiesznie oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i biegły oznajmić to Jego uczniom. A oto Jezus stanął przed nimi i rzekł: Witajcie. One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: Nie bójcie się. Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei, tam Mnie zobaczą. Gdy one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu. Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego.

Medytacja
Jezu, tak wielu ludzi udaje, że nie wie, że TY zmartwychwstałeś.. Tak wielu z nas okłamuje siebie w swojej codzienności, bo nie żyjemy tak jakbyś zmartwychwstał, ale tak, jakby ten świat był naszym docelowym domem.. Nie staramy się nawiązac z Tobą kontaktu, a przecież TY jesteś ZAWSZE BLISKO! Nie ogranicza Cię ani czas, ani odległośc.. Jesteś.. Jezu, daj nam przyjąc Twoje zmartwychwstanie jako najważniejszy fakt w naszym życiu..

sobota, 7 kwietnia 2012

8.04.12 NIEDZIELA ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO

J 20,1-9
Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono. Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, /które mówi/, że On ma powstać z martwych.

Medytacja
Jezu, bez Twojego Zmartwychwstania nasze życie nie byłoby pełne.. Bez Twojego Krzyża nie poznalibyśmy tak dosłownie, jak mocno nas kochasz.. Jezu.. Brak mi słów by wyrazić moją radość, wdzięczność, MIŁOŚĆ.. Niech wystarczy cisza, uśmiech i łza..

7.04.12 Wielka Sobota - Oczekuję Ciebie Panie..

Jesteś mym oczekiwaniem..

czwartek, 5 kwietnia 2012

6.04.12 Wielki Piątek - Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich Iz 52,13-53,12

Iz 52,13-53,12
Oto się powiedzie mojemu Słudze, wybije się, wywyższy i wyrośnie bardzo. Jak wielu osłupiało na Jego widok - tak nieludzko został oszpecony Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi - tak mnogie narody się zdumieją, królowie zamkną przed Nim usta, bo ujrzą coś, czego im nigdy nie opowiadano, i pojmą coś niesłychanego. Któż uwierzy temu, cośmy usłyszeli? na kimże się ramię Pańskie objawiło? On wyrósł przed nami jak młode drzewo i jakby korzeń z wyschniętej ziemi. Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic. Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie. Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich. Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich. Po udręce i sądzie został usunięty; a kto się przejmuje Jego losem? Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć. Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi, i w śmierci swej był [na równi] z bogaczem, chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach kłamstwo nie postało. Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem. Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży, a wola Pańska spełni się przez Niego. Po udrękach swej duszy, ujrzy światło i nim się nasyci. Zacny mój Sługa usprawiedliwi wielu, ich nieprawości On sam dźwigać będzie. Dlatego w nagrodę przydzielę Mu tłumy, i posiądzie możnych jako zdobycz, za to, że Siebie na śmierć ofiarował i policzony został pomiędzy przestępców. A On poniósł grzechy wielu, i oręduje za przestępcami.


Medytacja
Jezu.. Dziękuję.. Dziękuję za Krzyż Twój.. Jezu.. Dziękuję za Miłość do końca.. Naucz nas tak ukochać drugiego człowieka, tak jak Ty to uczyniłeś i czynisz każdego dnia.. Jezu.. Bądź..

środa, 4 kwietnia 2012

5.04.12 czwartek - Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę Łk 4,16-21

Łk 4,16-21
Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana. Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli.

Medytacja
Jezu, dziś patrzę na moje wszystkie uczynki i na moje serce.. I chcę abyś odpowiedział mi.. Jak bardzo ja głoszę moim życiem nadzieję ubogim? Jak głoszę więźniom wolnośc? Czy głoszę niewidomym przejrzenie..? Czy głoszę życiem swoim Twoje Zmartwychwstanie..? Jezu, naucz mnie życ tak, by zawsze miec przez oczami Twoje Zwycięstwo na Krzyżu..

wtorek, 3 kwietnia 2012

4.04.12 środa - Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam. A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników Mt 26,14-25

Mt 26,14-25
Jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam. A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać. W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia? On odrzekł: Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka, i powiedzcie mu: Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę z moimi uczniami. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę. Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu . A gdy jedli, rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi. Bardzo tym zasmuceni zaczęli pytać jeden przez drugiego: Chyba nie ja, Panie? On zaś odpowiedział: Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził. Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: Czy nie ja, Rabbi? Odpowiedział mu: Tak jest, ty.

Medytacja
Jezu.. Ty dobrze wiesz, jaką postac w naszym życiu przybiera trzydzieści srebrników.. Wstydzimy się Ciebie i sprzedajemy za nasze "dobre imię".. Sprzedajemy Miłośc do Ciebie za miłośc do świata.. Sprzedajemy Cię za wygodne i dostatnie życie, za karierę, stanowiska, poważnie u ludzi.. Dziś biję się w pierś i wyznaję, że są rzeczy, które mnie od Ciebie oddalają.. Ale Jezu, oddaję je wszystkie w Twoje ręce, abyś je pokruszył i zniweczył.. Nie chcę już nigdy byc Judaszem..

3.04.12 wtorek - Jezus w czasie wieczerzy z uczniami swoimi doznał głębokiego wzruszenia J 13,21-33.36-38

J 13,21-33.36-38
Jezus w czasie wieczerzy z uczniami swoimi doznał głębokiego wzruszenia i tak oświadczył: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie zdradzi. Spoglądali uczniowie jeden na drugiego niepewni, o kim mówi. Jeden z uczniów Jego - ten, którego Jezus miłował - spoczywał na Jego piersi. Jemu to dał znak Szymon Piotr i rzekł do niego: Kto to jest? O kim mówi? Ten oparł się zaraz na piersi Jezusa i rzekł do Niego: Panie, kto to jest? Jezus odparł: To ten, dla którego umaczam kawałek /chleba/, i podam mu Umoczywszy więc kawałek /chleba/, wziął i podał Judaszowi, synowi Szymona Iskarioty A po spożyciu kawałka /chleba/ wszedł w niego szatan. Jezus zaś rzekł do niego: Co chcesz czynić, czyń prędzej. Nikt jednak z biesiadników nie rozumiał, dlaczego mu to powiedział. Ponieważ Judasz miał pieczę nad trzosem, niektórzy sądzili, że Jezus powiedział do niego: Zakup, czego nam potrzeba na święto, albo żeby dał coś ubogim. A on po spożyciu kawałka /chleba/ zaraz wyszedł. A była noc. Po jego wyjściu rzekł Jezus: Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy. Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale - jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię - dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, dokąd idziesz? Odpowiedział mu Jezus: Dokąd Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz. Powiedział Mu Piotr: Panie, dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą? życie moje oddam za Ciebie. Odpowiedział Jezus: życie swoje oddasz za Mnie? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz.

Medytacja
Jezu, Ty z całego serca chciałeś wypełnić Wolę Twojego Ojca. Mimo tego, to samo Serce doznawało wzruszeń i strachu, bo.. Byłeś przecież też człowiekiem! Momentami smuciłeś się, było Ci przykro, lękałeś się.. Jezu.. Zawsze gdy ja czuję te trudne emocje, chcę zwracać się do Ciebie, bo.. Ty mnie najlepiej zrozumiesz.. Ty przeżyłeś cały dramat istnienia człowieka w swoim wnętrzu.. Poznałeś tak dobrze gorycz życia, lecz to nie przeszkodziło Ci w kochaniu.. W Miłości.. Spraw proszę abyśmy potrafili kochać zawsze i każdego, pomimo wewnętrznego cierpienia i bólu..

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

2.04.12 poniedziałek - Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła J 12,1-11

J 12,1-11
Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta posługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku. Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z uczniów Jego, ten, który miał Go wydać: Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim? Powiedział zaś to nie dlatego, jakoby dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem, i mając trzos wykradał to, co składano. Na to Jezus powiedział: Zostaw ją! Przechowała to, aby /Mnie namaścić/ na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie. Wielki tłum Żydów dowiedział się, że tam jest; a przybyli nie tylko ze względu na Jezusa, ale także by ujrzeć Łazarza, którego wskrzesił z martwych. Arcykapłani zatem postanowili stracić również Łazarza, Gdyż wielu z jego powodu odłączyło się od Żydów i uwierzyło w Jezusa.

Medytacja
Jezu, człowiek tak mocno przywiązuje się do rzeczy materialnych, uzależnia się od pieniędzy i zysków. Chce mieć coraz więcej. Myślimy często, że wiele rzeczy nam się należy z tytułu zatrudnienia i stanowiska. Maria jednak oddała Tobie wszystko co miała. Może był to tylko symbol tego, jak mocno oddała Tobie swoje serce? Nie zważała jednak na to, że po ludzku dokonuje się strata. Oddała bowiem Tobie chwałę i uniżyła się w pokorze.. Jezu, daj i nam taką pokorę abyśmy całe życie spędzili u stóp Twoich, a stopy Twoje namaszczali dobrem, które czynimy..