Łk 18,1-8
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać: W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: Obroń mnie przed moim przeciwnikiem. Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie. I Pan dodał: Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Medytacja
Jezu, tak bardzo brakuje nam wiary w moc modlitwy i tak często ją opuszczamy. Wolimy sami wziąć spraw w swoje ręce. Modlitwa wydaje nam się ostatecznością, wtedy gdy sami nie możemy sobie poradzić. Spraw, abyśmy modlili się nieustannie i wszystkie decyzje podejmowali razem z Tobą.
Nabierzcie ducha
OdpowiedzUsuńi podnieście głowy,
ponieważ zbliża się
wasze odkupienie.
EWANGELIA - Łk 21,5-19
http://biblijni.pl/czytania/2280_slowa_ewangelii_wedlug_swietego_lukasza.html
W oczekiwaniu na ostateczne
przyjście Pana trzeba umieć właściwie żyć.
Jezus chce, byśmy umieli odczytywać słowo Boga i szukali ukrytej w nim mądrości.
On tak mówi w trosce o nasze dobro.
Ta Jego mądrość odsłania prawdę o doczesności
i o tym, w jak kruchym domu mieszkamy.
Trzeba rozmawiać z Bogiem, kiedy przemawia On do nas takim językiem.
Dzisiejszą Ewangelię kończą słowa: „Przez swoją wytrwałość ocalicie życie wasze”.
Taką drogę ukazuje nam Chrystus, zachęcając do podążania nią.
Obyśmy na niej wytrwali.
Wierzymy, że Chrystus ponownie przyjdzie w chwale.
Wówczas jej blask oświetli to,
co teraz jest dla naszych oczu zakryte;
ukaże zamysły serc,
odkryje ów prawdziwy fundament naszego życia.
Obyśmy mogli powiedzieć za św. Pawłem,
że „pracowaliśmy w trudzie i zmęczeniu,
aby dla nikogo nie być ciężarem”
budując na fundamencie, którym jest Jezus Chrystus.
Będę usilnie prosił Jezusa,
aby ustrzegł mnie,
polecę Jego miłosiernej opiece
wszystkie chwile mego życia,
w których zostanę próbie wierności Jezusowi.
MÓDLMY SIĘ:
Duszo Chrystusowa, uświęć mnie.
Ciało Chrystusowe, zbaw mnie,
Krwi Chrystusowa, napój mnie.
Wodo z boku Chrystusowego, obmyj mnie.
Męko Chrystusowa, pokrzep mnie.
O dobry Jezu, wysłuchaj mnie.
W ranach swoich ukryj mnie.
Nie dopuść mi oddalić się od Ciebie.
Od złego ducha obroń mnie.
W godzinę śmierci wezwij mnie.
I każ mi przyjść do siebie,
Abym z świętymi Twymi chwalił Cię,
Na wieki wieków.
Jezu Chryste,
pozwól nam tak zrozumieć każde Twoje słowo,
każdą Twoją naukę,
by to nas stale przybliżało do Ciebie
i pomagało z ufnością oczekiwać Twego
powtórnego przyjścia na ziemię.Amen.
SZCZĘŚĆ BOŻE